Największym partnerem eksportowym Polski są naturalnie Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi to gigantyczna gospodarka i na wielu płaszczyznach korzystamy na tym również i my. Największe znaczenie w kontekście eksportu do Niemiec mają urządzenia mechaniczne i elektryczne, artykuły spożywcze i rolne, a także wyroby metalurgiczne lub chemiczne.
To właśnie dlatego problemy gospodarcze Niemców wcale nie są dla Polski dobrą informacją, a właśnie z takim scenariuszem musimy obecnie się mierzyć. Jak bowiem podał właśnie Federalny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa w Niemczech w samym tylko listopadzie 2023 r. spadła o 0,7 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To mocny spadek, chociaż i tak od paru miesięcy niemiecki przemysł znajdował się w trendzie spadkowym - średnio o 0,3 proc. na miesiąc.
W powiązaniu z bardzo słabymi danymi dotyczącymi ruchu samochodów ciężarowych w grudniu oznacza to, że kolejny kwartalny solidny spadek produkcji przemysłowej (o 1,5-2 proc. kwartał do kwartału) jest nie do uniknięcia, podobnie jak spadek niemieckiego PKB - podali w swoim raporcie makroekonomicznym cytowanym przez "Business Insider" ekonomiści Panku Pekao.
To ogromny rozjazd w porównaniu z prognozami, które zakładały wręcz zmianę negatywnego trendu i wzrost produkcji o 0,3 proc. Tak jednak się nie stało. W ogólnym rozrachunku zaś produkcja przemysłowa skurczyła się od listopada 2022 r. do listopada 2023 r. o 4,8 proc. To znacznie gorsze wyniki od prognoz mówiących wcześniej o 4 proc.
Nadal brak oznak ożywienia w DE, choć np. południe UE stopniowo się odbudowuje. Perspektywy eksportu do DE nadal słabe - informują analitycy i ekonomiści z ING Banku Polskiego.
Czytaj także: Niemcy chwalą polski jarmarki. "Nie ma zamachów"
Statystyki mówią jasno. Niemiecki przemysł w dołku
Na wykresie przedstawionym na profilu ING Economics Poland widać doskonale moment wybuchu pandemii koronawirusa w Niemczech. Produkcja przemysłowa spadła wtedy względem wyjściowego 2015 r. o ponad 20 p.p. Po szybkim odbiciu zaś mogliśmy obserwować moment stabilizacji, zaś od 2023 r. graf dobitnie pokazuje powolny, lecz jednak spadek.
Zmiany widać również w sektorze budownictwa, który w Niemczech od 2015 r. konsekwentnie rósł. Nawet sam moment wybuchu pandemii i pierwszy lockdown nie zachwiał tym trendem. Stało się to dopiero w 2021 roku. Od tego momentu, nie licząc pojedynczych wyskoków, ta branża również tkwi w stagnacji, chociaż sytuacja i tak wygląda o niebo lepiej niż w przypadku przemysłu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.