Trudno wyobrazić sobie świat bez płatności bezgotówkowych. Przelewami płacimy w internecie, sklepach czy coraz częściej rozliczamy się nimi ze swoimi znajomymi. Jednocześnie niemal każdy pracodawca zobowiązuje nas do posiadania konta bankowego, na które kierowana jest wypłata czy świadczenia socjalne.
Mimo to w Polsce wciąż nie brakuje osób, które nie mają zaufania do tego typu płatności. Zdecydowanie bezpieczniej czują się, posiadając swoje oszczędności w domu. Takie rozwiązanie niesie jednak za sobą bardzo wiele zagrożeń.
Chociaż co jakiś czas mamy do czynienia z włamaniami na konta bankowe, to wciąż jest to jedno z bezpieczniejszych rozwiązań. W przeciwieństwie do trzymanych w domu oszczędności nie ulegają one fizycznemu zagrożeniu, jak pożar. Kradzież pieniędzy z konta bankowego także jest zdecydowanie trudniejsza niż w przypadku banknotów i monet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Zarobki przedstawicieli Thermomixa. Lepiej usiądźcie
Nadchodzą zmiany w płatnościach gotówkowych
Jak się okazuje, już od następnego roku w życie mogą wejść zmiany, które całkowicie zmienią znaczenie płatności gotówkowych. Jednym z kluczowych postulatów rządzących jest limitowanie maksymalnych kwot transakcji z użyciem gotówki. Ta będzie nieco inna dla przedsiębiorców i osób prywatnych.
Tym samym, już od 2025 roku, płatność gotówkowa zostanie znacząco ograniczona. W przypadku przedsiębiorców maksymalna kwota jednej transakcji będzie wynosić 8 tys. zł. Dla osób prywatnych wartość ta będzie nieco wyższa, ponieważ maksymalna transakcja gotówkowa będzie do 20 tys. złotych.
Czy oznacza to także zmiany dla osób trzymających swoje oszczędności w domu? Odpowiedź brzmi: nie. Wciąż pomimo sporego ryzyka będziemy mogli gromadzić i przechowywać środki w fizycznej formie. Jedyny problem będą mogły sprawić transakcje powyżej 20 tys. zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.