Dla dzisiejszych 20-, 30-latków staż pracy przekraczający 40 lat lub więcej nie będzie niczym zaskakującym - stwierdziła prezes ZUS, Gertruda Uścińska w trakcie rozmowy z dziennikarzem money.pl
Według Uścińskiej, już niedługo pół wieku aktywności zawodowej może być normą. Oprócz tego normą stawać się też będzie życie dłuższe niż 70 czy nawet 80 lat.
A to oznacza, że młodzi ludzie mogą porzucić nadzieję o krótkim stażu pracy. Ich dziadkowie pracowali krócej, jednak fach, który wykonywali, też się znacząco różnił.
Nowe technologie tworzą nowe możliwości, a przede wszystkim odciążają liczne grupy zawodowe. Nasi rodzice i dziadkowie pracowali w erze zawodów fizycznych. Dziś rzeczywistość pracowników wygląda o wiele, wiele lepiej - dodaje prezes ZUS.
Czytaj także: COVID-19. Wyciekł mail z Fundacji Krystyny Jandy
Uścińska wspomina o rekordzistce, której staż pracy wyniósł 61 lat. Kobieta pracowała w sektorze finansowym, a zebrane składki przełożyły się na emeryturę w wysokości 20 tys. miesięcznie!
Nie ma wątpliwości, że na podwyższenie świadczenia emerytalnego jest tylko jeden sposób. Jest to właśnie dłuższa praca i późniejsze wnioskowanie o świadczenie. Jeden rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego może podnieść świadczenie nawet o 15 proc. - wyjaśnia Uścińska.
A czy kształtując nowe wzorce pracy wśród Polaków, Uścińska również będzie pracować dłużej?
W mojej rodzinie wieloletnia praca jest akurat tradycją. Dla siebie też obrałam taką drogę. Wieloletni staż pracy to dla przyszłej emerytury kwestia podstawowa - tłumaczy.
Przypomnijmy, że aktualny wiek emerytalny wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.