Pracownicy Beko chodzą w czarnych koszulkach. "Szok" w polskiej fabryce

91

Od początku tego tygodnia atmosfera w łódzkim zakładzie Beko jest wyjątkowo napięta. Pracownicy zdecydowali się na noszenie czarnych koszulek jako wyraz protestu przeciw decyzji firmy o zakończeniu jej działalności. Zmiany te oznaczają utratę pracy dla 1100 osób. Jednakże, firma zobowiązała się do współpracy z załogą w celu zapewnienia odpowiednich warunków odejścia.

Pracownicy Beko chodzą w czarnych koszulkach. "Szok" w polskiej fabryce
Pracownicy Beko protestują przeciwko masowym zwolnieniom (PAP, Marian Zubrzycki)

Beko Europe ogłosiło zamiar zakończenia produkcji w łódzkich zakładach, gdzie powstawały m.in. kuchenki i suszarki oraz w fabryce lodówek we Wrocławiu. Zwolnienia obejmą łącznie 1,8 tys. pracowników, z czego 1,1 tys. to pracownicy z Łodzi.

Nastroje w zakładach pracy są fatalne. Pracownicy mają wiele obaw związanych z przyszłością. Jak podkreśla Dorota Popławska, pracownica Beko, dla wielu z nich fabryka była miejscem wieloletniej pracy. "List od zarządu, o zamknięciu zakładów, był dla nas ogromnym szokiem" - relacjonowała Popławska w rozmowie z PAP.

Sebastian Graczyk, szef NSZZ Solidarność w zakładach Beko w Łodzi i Radomsku, podkreślił dramatyczną sytuację pracowników z długoletnim stażem, często będących jedynymi żywicielami rodziny. "Ludzie są przerażeni, smutni, rozgoryczeni" - mówi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 16.11 | Firmy będą zwalniać. Rynek pracy dostał zadyszki

Pracownicy Beko zaczynają protest

Paulina Szrenik z działu jakości ujawnia, że pierwszym etapem protestu są właśnie czarne koszulki. Nie wyklucza również dalszych akcji, jeżeli warunki odejścia okażą się niezadowalające. "Jeśli warunki odejścia nie będą dla nas korzystne, będziemy strajkować" - zapowiada.

W trakcie zbliżających się rozmów z zarządem koncernu, reprezentanci związków zawodowych będą zabiegać o jak najlepsze warunki dla zwalnianych pracowników. "Musimy zadbać o jak najbardziej bezbolesne dla pracowników rozstanie" - zadeklarował Graczyk.

Zygmunt Łopalewski, dyrektor ds. komunikacji w Beko Europe, zapewnia o dążeniu do znalezienia najlepszych rozwiązań dla pracowników w trakcie negocjacji. Firma planuje również współpracę z lokalnymi instytucjami w celu ułatwienia poszukiwania nowego zatrudnienia. "Nikogo nie zostawimy bez pomocy" - deklaruje Łopalewski.

Zakończenie działalności łódzkich zakładów Beko planowane jest na koniec kwietnia przyszłego roku. Przyczyną decyzji są zmiany na rynku oraz obniżony popyt na fabrycznie nowe produkty. Zakłady te mają długą historię, począwszy od 1999 roku, kiedy to należały do firmy Indesit Company i zatrudniały ponad 2,5 tys. osób.

Autor: PAA
Źródło:PAP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić