Miliardy z KPO nie będą potrzebne? Mateusz Morawiecki w wywiadzie udzielonym tygodnikowi Sieci zapowiedział, że niezależnie od braku zaliczek, a nawet zatwierdzenia polskiego KPO projekty będą realizowane.
Sto kilkadziesiąt ważnych społecznie i gospodarczo programów, które uruchomimy sami, nie oglądając się na razie na decyzje Komisji Europejskiej – powiedział Morawiecki.
Premier stwierdził, że "nikt nas pistoletem przystawionym do głowy nie będzie przymuszał do zmian, ale jesteśmy stale gotowi do kompromisu". Jednocześnie szef rządu dodał, że politycy Zjednoczonej Prawicy są w stałym kontakcie z Komisją Europejską.
Krajowy Plan Odbudowy to gigantyczny projekt w ramach unijnego Funduszu Odbudowy. Jest to odpowiedź Unii Europejskiej na nową sytuację gospodarczo-społeczną, jaką spowodowała pandemia COVID-19. Wszystkie kraje członkowskie muszą przygotować swoje KPO, aby otrzymać środki.
Zdecydowana większość została już zaakceptowana, co umożliwiło wypłatę zaliczek. Na akceptację KPO Polska czeka już od maja 2021 r. We wrześniu jednak pojawiły się doniesienia, że Komisja Europejska wstrzymała proces akceptacji dokumentu, gdyż obawia się o niezależność sądownictwa w Polsce.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.