Z konta bydgoskiej parafii zniknęło 300 tys. zł. Oszuści bez skrupułów wyczyścili z kościelne konto z ogromnej sumy. Pieniądze w większości (280 tys.) pochodziły ze zbiórki na remont świątyni, a 20 tys. zł były prywatnymi oszczędnościami proboszcza, informuje Wyborcza. Bydgoscy śledczy próbują ustalić tożsamość oszustów.
Oszuści zadali sobie trochę trudu. Choć proboszcz został oszukany tradycyjną metodą na policjanta, to najpierw złodzieje musieli zadać sobie trochę trudu. Telefon do proboszcza zdobyli od innego księdza, do którego zadzwonili z prośbą o podanie numeru. Starszy mężczyzna ufnie podał ten numer. Później wszystko potoczyło się już zgodnie co ze znanymi schematami.
Oszuści ostrzegli proboszcza parafii z Bydgoszczy przed… oszustami. Przestępcy opowiedzieli historię o tym, że pieniądze na remont są zagrożone. Wtedy, podający się za policjantów złodzieje, poprosili mężczyznę o podanie kont parafii. I jak to bywa w takich sytuacji – konta zostały dokładnie wyczyszczone. Oszczędności na remont pochodziły z trwającej sześć lat zbiórki.
Wcześniej trzech bydgoskich księży zgłaszało już policji dziwne telefony, które mogły być próbą oszustwa. Oszuści próbują różnych sposobów na wyłudzenie pieniędzy od duchownych. Bydgoska kuria po wyłudzeniu 300 tys. zł wydała nawet specjalny komunikat skierowany do duchownych. Mimo wielu akcji informacyjnych wciąż zdarzają się sytuacje, w których oszustom udaje się wyłudzić czasami, jak w przypadku bydgoskiego księdza, ogromne kwoty pieniędzy.
W związku z narastającą liczbą przestępstw, apelujemy do księży, zgromadzeń zakonnych o ostrożność i rozsądek w kontaktach z osobami obcymi, które mogą podawać się za naszych krewnych lub policjantów. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, że może to być próba wyłudzenia pieniędzy, prosimy o natychmiastowe powiadomienie Policji dzwoniąc pod numer 112 – komunikat na stronie bydgoskiej kurii.