Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Proboszcz znieważył ludzkie szczątki? Nie chce płacić 2 mln zł kary

33

Parafia w Nowej Wsi Ełckiej odwołała się od gigantycznej kary nałożonej przez Gminę Ełk. Samorządowcy zdecydowali wcześniej, że proboszcz tej parafii za wycięcie bez zgody ponad 200 drzew i zniszczenie ewangelickich grobów zapłaci 2 mln zł. Jak skończy się ten spór?

Proboszcz znieważył ludzkie szczątki? Nie chce płacić 2 mln zł kary
Zniszczony cmentarz w Nowej Wsi Ełckiej (money.pl, Stefan Marcinkiewicz)

Parafia w Nowej Wsi Ełckiej odwołała się od decyzji nakładającej na nią prawie 2 mln zł kary. Na tyle wyceniono wycinkę drzew na cmentarzu. Proboszcz Andrzej B. w kwietniu postanowił uprzątnąć cmentarz, a przy okazji wyciął grubo ponad 200 drzew i zniszczył ewangelickie groby. W sprawie zniszczenia nagrobków prowadzone jest śledztwo przez ełcką prokuraturę. O gigantycznej karze jako pierwszy napisał money.pl.

Parafia odwołała się w ostatnim możliwym terminie. Ksiądz Andrzej B. miał na to 14 dni od wydania decyzji przez Gminę Ełk. Odwołanie parafia wysłała listowanie. Gmina Ełk wydała w połowie września decyzję wymierzającą Parafii Rzymsko-Katolickiej pw. św. Józefa Rzemieślnika w Nowej Wsi Ełckiej, administracyjną karę pieniężną w łącznej wysokości 1 928 694 zł.

Urzędnicy w celu ustalenia, ile drzew wycięto i jakich rozmiarów one były, skorzystali z pomocy dendrologów. Ustalili oni, że średni obwód pni wyniósł 136,34 cm. Obwody pni poniżej 100 cm miało 67 drzew, w przedziale 100–199 cm miało 177 drzew, natomiast 200 cm lub powyżej - 33 drzewa.

W trakcie prac zniszczono zabytkowe groby ewangelickie
W trakcie prac zniszczono zabytkowe groby ewangelickie (money.pl, Stefan Marcinkiewicz)

Proboszcz Andrzej B., nie chciał komentować całej sprawy portalowi money.pl. Zdaniem Archidiecezji Ełckiej to parafianie chcieli uprzątnięcia cmentarza przez proboszcza. Początkowo Andrzej B. zarzekał się, że miał wszystkie zgody dotyczące prac na cmentarzu, ale jak ustaliła "Wyborcza Olsztyn", nie było to zgodne ze stanem faktycznym.

Zobacz także: WHO ogłasza nowe normy smogu. Polska będzie miała kolejny problem

Dwa miliony kary to nie jest jedyny problem Andrzeja B. Prokuratura zarzuca proboszczowi, że "będąc świadomym obowiązku zachowania w stanie nienaruszonym obszaru starego cmentarza, znieważył miejsca spoczynku i szczątki ludzkie poprzez zlecenie prac ziemnych ciężkim sprzętem, polegających na usunięciu kilkudziesięciu karp korzeniowych, w wyniku czego doszło do rozkopania grobów, zniszczenia elementów nagrobków, a tym samym do zniszczenia terenu dawnego cmentarza ewangelickiego wraz z kwaterami wojennymi z okresu I wojny światowej założonego w I połowie XIX wieku".

Andrzejowi B. grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Ksiądz złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.

Autor: KRWL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"Zdemilitaryzowana wspólnota hipisów". Georgia Meloni mówi o Unii Europejskiej
Wydają na obronność najmniej w NATO. USA nie odpuszczają
Protesty w Stambule nie ustają. "Turcy cierpią z rąk innych Turków"
Nagle upadł na posadzkę. Dramatyczne sceny na pływalni w Mogilnie
Ikoniczny "maluch" Simony Kossak kupiony! Przyrodnik z Torunia zbiera na renowację
Odkrycie w Bałtyku. "Ekologia zmartwychwstania"
Pracownik nadleśnictwa znalazł zwłoki. Obok bagaż. To zaginiony Mateusz?
Kartka w lesie. Turyści w popłochu. Leśnicy nie mieli wyjścia
O krok od kolnejnej tragedii. W styczniu zginęło tam 67 osób
Nie żyje tata polskiego skoczka narciarskiego. "Ty pokazałeś mi świat"
Jego historią żył cały Toruń. Po dwóch miesiącach wybudził się ze śpiączki
Pokazał tragarzy w Tatrach. Nagranie robi wrażenie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić