W listopadzie ubiegłego roku narodowcy postanowili symbolicznie ukarać sześciu europosłów z PO, którzy głosowali za rezolucją Parlamentu Europejskiego dotyczącą praworządności w Polsce. Na pl. Sejmu Śląskiego w Katowicach, przed pomnikiem Wojciecha Korfantego ustawili szubienice i powiesili na nich wizerunki polityków. Sprawa ta była burzliwie komentowana.
Rzecznik PO Jan Grabiec w jednym z postów na swoim profilu na Twitterze domagał się reakcji Ministerstwa Sprawiedliwości i MSWiA ws. demonstracji "faszystów z ONR". Na jego post odpowiedział Karol Wyszyński, radny PiS z Nowogrodu (woj. podlaskie). "Potrzebna reakcja. Dostawić szubienice i powiesić całe PO" - odpisał Wyszyński.
Łomżyńska Platforma Obywatelska i Rafał Gaweł z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożyli zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej. Podkreślali w nim, że radny "publicznie nawołuje do popełnienia przestępstwa i stosuje groźby karalne".
Prokuratura jednak odmówiła wszczęcia śledztwa. Jej zdaniem "nie doszło do aktu przemocy", a wpis Wyszyńskiego "nie stanowi groźby w rozumieniu prawa karnego, lecz wyłącznie manifestację poglądów politycznych".
Gaweł i łomżyńska PO złożyli odwołanie od tej decyzji do Sądu Okręgowego w Łomży. Ten 15 marca nakazał prokuraturze przeprowadzenie postępowania.
W środę Rafał Gaweł, na profilu Ośrodka Minitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na Facebooku, poinformował, że prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie wpisu Wyszyńskiego.
"Tego śledztwa miało nie być, prokuratura w Łomży stawała na głowie by ochronić sprawcę. Jednak dzięki sprawiedliwej decyzji łomżyńskiego Sądu udało nam się doprowadzić do wszczęcia śledztwa, w sprawie polityka PiS który publicznie nawoływał do mordowania przeciwników politycznych" - napisał Gaweł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl