aktualizacja 

Proste i po kosztach. Bohaterka "żenującej reklamy" zdobywa sławę

23

Internet przynosi powiew świeżości do rynku reklamy. Tym razem za pośrednictwem TikToka popularny stał się trend na... żenujące spoty. Prezentowane bez zadęcia i wysokich kosztów filmiki zdobywają rzesze fanów w sieci, a samym markom - przynoszą rzesze klientów. Barbara Przybycień, która jest bohaterką spotu hotelu Elements, mówi jak przyjęto filmik z jej udziałem.

Proste i po kosztach. Bohaterka "żenującej reklamy" zdobywa sławę
Proste, amatorskie i "żenujące" reklamy zalewają Internet (TikTok)

Model jest prosty. Ma być tanio i amatorsko. Bez elementów specjalnych, studyjnych świateł, wyszukanego stroju czy makijażu a przede wszystkim - bez górnolotnych haseł.

Najnowsze i najpopularniejsze reklamy to te viralowe - nie potrzeba kupować dla nich czasu antenowego w radiu i telewizji. Obronią się same - w mediach społecznościowych. A później zadzieje się magia marketingu szeptanego i do drzwi tłumnie ruszą klienci.

Po "żenujące" reklamy sięgnęli już m.in. Top Market, Elements Hotel SPA, Castorama czy Polsat. Ciężko powiedzieć, kto był pierwszy. Jedno jest pewne - na ekranie mamy widzieć przeciętnych pracowników, niczym nie wyróżniających się, którzy reklamę nagrali z zaangażowaniem równym zjedzeniu kanapki podczas przerwy lunchowej.

Odzew na TikTikoku jest niebywale pozytywny jak na takie zasięgi i ilość komentarzy. Widać, że klienci są już zmęczeni klasycznym podejściem do marketingu i prostota trafia w punkt. Inspiracją do powstania jest oczywiście amerykański trend z TikToka o reklamach dla mężczyzn w prostym, humorystycznym, wręcz "łopatologicznym" stylu - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Barbara Przybycień, współautorka popularnej w ostatnich dniach kreacji hotelu Elements, mającej na TikToku ponad 1,8 mln wyświetleń.

Żenująco i bezpośrednio. Marki stawiają na luz w przekazie

Bezpośrednie podejście do klienta nie jest niczym nowym. Wystarczy spojrzeć na RyanAira, który od dawna "kłóci się" ze swoimi klientami na portalach społecznościowych. Administratorzy profili linii lotniczej z chęcią wdają się w słowne pyskówki i odpisują w kąśliwy sposób. To stopień luzu, do jakiego polskie marki jeszcze nie dotarły.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Martyna Wojciechowska o wyborach prezydenckich 2025. Zagłosuje na Rafała Trzaskowskiego?

Póki co próbują się z "żenującymi" reklamami i to za pośrednictwem TikToka, który znany jest ze stawiania na autentyczność.

Trwa ładowanie wpisu:tiktok

Eksperci podkreślają, że po tego typu reklamę sięgają zazwyczaj marki, które nie mają nic do stracenia, a sporo mogą zyskać.

Marki decydujące się na produkcję "krindżowych" reklam w sieci, takich jak te popularne na TikToku, liczą na zyskanie autentyczności i bliskości z odbiorcami. Tego typu treści, często amatorskie i nieperfekcyjne, mogą wydawać się bardziej naturalne i wiarygodne dla widzów, co w efekcie buduje sympatię do marki. Odbiorcy, zwłaszcza młodsze pokolenie, często doceniają brandy, które nie boją się pokazać "ludzkiej twarzy" i nie biorą siebie zbyt poważnie – mówi portalowi Wirtualne Media Dagmara Rżyska, z Euvic Digital (Euvic Performance).
Trwa ładowanie wpisu:tiktok

Jednak tego rodzaju reklamy na dłuższą metę mogą być dla marki ryzykowne.

Choć emocja zażenowania lub skrępowania może przyciągnąć uwagę i wywołać zaangażowanie, na dłuższą metę takie kreacje mogą okazać się ryzykowne. Istnieje zagrożenie, że marka zostanie utożsamiona z czymś nieprofesjonalnym lub wręcz śmiesznym, co z kolei może negatywnie wpłynąć na jej wizerunek w dłuższym okresie - dodaje Dagmara Rżyska.

A Wy bylibyście skłonni skorzystać z usług marek, które reklamują się w ten sposób?

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić