W obecnych czasach drożyzny wielu klientów skrzętnie planuje swoje zakupy, by oszczędzić jak najwięcej pieniędzy. Przy tej okazji śledzą także promocje dostępne w popularnych sieciach i korzystają z programów lojalnościowych takich jak "Moja Biedronka".
Programy lojalnościowe faktycznie często pozwalają nam zaoszczędzić sporo grosza. Dzięki nim z limitowanych promocji mogą korzystać także indywidualni klienci. Często jednak wiąże się to z udostępnianiem kasjerom i postronnym osobom obecnym przy kasie naszych danych, takich jak numer telefonu. Jak tego uniknąć nie tracąc przy tym szansy na tańsze zakupy?
Czytaj także: W poniedziałek się zacznie. Biedronka znów zaszaleje
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Często robiąc zakupy w Biedronce, słyszymy przy kasie pytanie o udział w programie lojalnościowym sieci. Jeżeli jesteśmy jego użytkownikami, posiadamy małą plastikową kartę, którą wystarczy okazać w trakcie zakupów. Problem pojawia się, gdy akurat nie mamy jej pod ręką, albo karta zawieruszy się nam w portfelu.
Najczęściej w takich sytuacjach kasjer prosi o podanie numeru telefonu, po którym identyfikuje nasz profil w systemie i aktywuje promocję. Podając go jednak narażamy się na szereg nieprzyjemności, a nawet wyłudzanie danych. Mimo to wiele osób robi to odruchowo, nie myśląc o konsekwencjach.
Czytaj także: Biedronka znów szokuje. W piątek się zacznie
Jak zatem bezpiecznie korzystać z oferowanych przez sklep możliwości zrobienia tańszych zakupów? Najłatwiejszym sposobem jest ściągnięcie aplikacji na swój telefon. Trudniej zawieruszyć smartfona podczas zakupów, szczególnie gdy używamy go także płacąc za zakupy.
Paradoksalnie korzystając z aplikacji, możemy w niej zablokować bezpośredni dostęp do naszego numeru telefonu. Jeśli zakupy w tym samym sklepie robimy stosunkowo często, warto kartę lojalnościową przypiąć np. do kluczyków samochodowych, by mieć do niej łatwy dostęp.