Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Natalia Kurpiewska | 
aktualizacja 

Koronawirus. Protesty wpływają na wzrost zakażeń w Polsce? Oto co mówią eksperci

93

Premier Mateusz Morawiecki uznał, że za wzrost liczby zakażonych koronawirusem odpowiadają m.in. protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego delegalizującemu aborcję w sytuacji ciężkiego uszkodzenia płodu. Jednak naukowcy z UW mają odmienne zdanie. Według nich stwierdzenie, że to protesty są odpowiedzialne za nowe zakażenia, jest nieprawdziwe.

Koronawirus. Protesty wpływają na wzrost zakażeń w Polsce? Oto co mówią eksperci
Rząd obwinia protesty o wzrost liczby zakażonych koronawirusem (GETTY, SOPA Images/LightRocket via Gett, SOPA Images)

Według premiera Mateusza Morawieckiego protesty przyczyniły się do wzrostu liczby zakażeń. Badania mówią jednak coś innego.

Mieliśmy nadzieję, że protesty, z którymi mieliśmy do czynienia, zwłaszcza dwa tygodnie temu, nie doprowadzą do takiej liczby nowych zakażeń, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi i dzisiejsze dane statystyczne wskazują, że doprowadziły do wyższej liczby zakażeń - mówił w środę na konferencji premier Mateusz Morawiecki.

Premier dodał, że jeśli w Polsce są osoby, które chcą protestować, to niech to robią w internecie. Powołał się także na badania ekspertów, którzy mieli stwierdzić, że protesty są źródłem 5 tys. nowych zakażeń dziennie.

Protesty przyczyną kolejnych zakażeń?

W międzyczasie Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego wydało komunikat, że "nieuprawnionym stwierdzeniem" jest powoływanie się na ich modele przy podkreślaniu wpływu protestów na wzrost zakażeń w Polsce.

Zobacz także: Strajk kobiet a Marsz niepodległości. Będzie rozwiązanie siłowe? Minister Adam Niedzielski nie mówi "nie"

A premier Morawiecki powoływał się właśnie na modele naukowców z UW. Jeżeli protestów by nie było, liczba zakażeń 26 listopada wyniosłaby 26,2 tys. Jeżeli ludzie nadal będą wychodzić na ulice, liczba zachorowań na COVID-19 może dojść do poziomu 31 tys.

Jednak ICM UW informuje, że w swoich założeniach do analizy brano pod uwagę skuteczność wprowadzenia strefy czerwonej i żółtej w kraju. Nie brano uwagę czynnika, jakim są protesty.

W związku z powyższym nieuprawnione jest stwierdzenie, że z modelu ICM UW wynika, iż protesty uliczne mogą zwiększyć liczbę stwierdzonych przypadków z 25 tys. na 31 tys. - czytamy w komunikacie ICM UW.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Chaos na pokładzie. Turystka rozebrała się do naga podczas lotu
O włos od tragedii na przejeździe kolejowym w Starej Wsi. Jest nagranie
Niepokój u sąsiada Rosji. Krisjanis Karins: "Trzeba robić to, co robi Polska"
Szedł chodnikiem w piżamie i kapciach. Nie wiedział, kim jest
29-letni Polak zginął w Hiszpanii. Wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb
Kylian Mbappe pławi się w luksusie. Wyciekła wartość jego nowego domu
Aktualizacja mObywatela. W aplikacji pojawiły się zmiany
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić