Zabawki dla dorosłych firmy "PA REAL LIFE & GODEMICHE" sprzedają się podczas pandemii jak ciepłe bułeczki. Ludzie, którzy z powodu lockdownu spędzają więcej czasu w domach, kupują też więcej erotycznych zabawek, co zwiększa obroty firmy.
W Wielkiej Brytanii trwa już trzeci lockdown. Monika i Adam podkreślają, że obecne wyniki sprzedaży gadżetów dla dorosłych są o wiele wyższe niż sprzed zamknięcia.
Adam Breedon i Monika Makarewicz 5 lat temu porzucili codzienną pracę od 8 do 16, aby spróbować swojego szczęścia w przedsiębiorczości. Para stworzyła swój pierwszy produkt w łazience w Leicester, w Wielkiej Brytanii.
Miałem szalony pomysł na kupowanie i sprzedawanie zabawek erotycznych, więc zapytałem Monikę, czy chce to zrobić ze mną, a ona odpowiedziała, że tak, bez pytania i bez wahania - opowiada Adam.
Wkrótce potem narodziła się ich własna marka Godemiche. Polka i jej partner zaczęli sprzedawać seks zabawki w internecie oraz na targach akcesoriów dedykowanym miłośnikom klimatów fetyszowych, takich jak London Alternative Market.
Jesteśmy trochę jak B&Q wśród zabawek erotycznych - mówi 36-letni Breedon.
Para podkreśla, że dzięki zmyślnym projektom, niezliczonej liczbie różnych kombinacji kolorów i ręcznej produkcji, każdy klient powinien znaleźć coś dla siebie. Zabawki erotyczne dostępne są w cenie od 10 do 85 funtów (od ok. 50 do 425 zł)
Uwielbiam seks, dzięki czemu ta praca jest jeszcze lepsza - mówi szczerze Breedon.
Polka i jej ukochany mają dwoje dzieci: 7-letniego Joego i 5-letnią Lenę. Dzieci pary wiedzą, że ich rodzice prowadzą własną firmę. Szczegóły biznesu Monika i Adam zdradzają im w "sposób odpowiedni do wieku".
Powiedzieliśmy im, że prowadzimy własną firmę i produkujemy produkty dla innych mam i tatusiów oraz osób starszych - wyjaśniają Monika i Adam.
Czytaj także: Związki mutagenne i kancerogenne w żywności
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.