Gest Pauli i Marcina wywołał wiele emocji w mediach społecznościowych. Na fundusz strajkowy nauczycieli przelali ogromną kwotę – 108 tys. zł. – Chcemy im pokazać, że są dla nas bardzo ważni, dla wszystkich rodziców. Ich rola jest potężna. Nie chcieliśmy zostawić ich samych w tak ważnym momencie - tłumaczyła w "Dzień dobry TVN" Paula Bruszewska.
Małżeństwo wyliczyło, że ich córka Ewa od momentu narodzin do ukończenia 18 lat otrzymałaby od rządu w ramach programu 500+ 108 tys. zł. Tyle oddali nauczycielom. - Chcieliśmy symbolicznie nawiązać do 500+. To pieniądze na rozwój naszej córki. Nie ma lepszej inwestycji niż nauczyciele uskrzydleni, którzy całym swoim życiem chcą wspierać uczniów. Muszą czuć nasze wsparcie jako społeczeństwa – mówi Marcin Bruszewski.
Małżeństwo podkreśla, że nie chodzi tylko o podwyższenie pensji dla nauczycieli, ale przede wszystkim o gest solidarności i wsparcie jakościowej zmiany w polskiej edukacji. Na konto funduszu strajkowego nauczycieli wpłacono już ponad dwa miliony złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.