Rozliczyć się z fiskusem musimy do końca kwietnia. Można to zrobić na dwa sposoby - wypełnić druk PIT i wysłać do urzędu skarbowego, lub wypełnić i zatwierdzić formularz on-line. Im szybciej to zrobimy, tym wcześniej na naszym koncie wyląduje zwrot podatku.
Niestety kwoty zwrotów nie będą już tak wysokie, jak rok temu, kiedy obowiązywał Polski Ład a kwota wolna od podatku została podniesiona do 20 tys. zł.
Szacunkowo w tym roku przeciętny podatnik otrzyma 1,7 tys. zł zwrotu. To jednak jedynie średnia, która nie dowodzi, że wszyscy dostaną co najmniej tyle.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będzie wiele osób, których przelewy będą znacznie niższe.
Czytaj także: Dopłacą do pracy emerytów. Stawka? Duża niespodzianka
Kto i ile zwrotu otrzyma?
Emeryci z najniższymi emeryturami, wynoszącymi maksymalnie 2,1 tys. zł mogą liczyć na największe zwroty. Skarbówka oddaje także zaliczki pobrane na PIT, którym obciążone były zeszłoroczne "trzynastki" i "czternastki". W ramach tego zwrotu można otrzymać do 420 zł.
Emeryci z emeryturami powyżej 2200 zł brutto nie dostaną natomiast żadnego zwrotu.
Jeśli natomiast pracowaliśmy w ubiegłym roku na kilku umowach-zlecenie i nie złożyliśmy PIT-2, to w tym roku w rozliczeniu możemy skorzystać z kwoty wolnej od podatku. Nasz zysk wyniesie nawet 3600 zł.
Pamiętajmy o ulgach
W swoich rozliczeniach Polacy najczęściej sięgają po ulgę podatkową na dziecko. Jej wysokość zależy od liczby dzieci: po 1 tys. 112 zł 4 gr ulgi na pierwsze i drugie dziecko, po 2 tys. i 4 gr na trzecie dziecko, 2 tys. 700 zł ulgi na czwarte i każde kolejne dziecko. Rodzice z czwórką dzieci mogą odliczyć od podatku 6 tys. 924 zł i 12 gr.
Rodzice wielodzietni mogą liczyć na jeszcze większy zwrot. Wystarczy, że skorzystają z PIT 4 plus. Dzięki niemu rodzice czworga i więcej dzieci nie muszą płacić PIT, jeśli ich przychód wynosi maksymalnie 85 tys. 528 zł rocznie. Warto dodać, że ta kwota dotyczy każdego z pracujących rodziców z osobna, a nie razem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.