Służby będą mogły niedługo rozpoznać obywateli po "oddechowym odcisku"? Sprawdzają to naukowcy Akademii Górniczo-Hutniczej pod przewodnictwem dra hab. inż. Artura Rydosza. Badacze chcą ustalić, czy istnieje profil lub wzorzec wydechowy (ang. exhaled breath pattern) oraz jak go wykrywać.
- Dopiero staramy się rozgryźć, czy to w ogóle jest możliwe. To znaczy - czy z 3,5 tysiąca związków, które dotychczas wykryto w wydychanym powietrzu, da się znaleźć indywidualny zestaw, oddechowy wzór (ang. pattern) danej osoby, który dodatkowo nie będzie się zmieniał ze względu na aktualny stan zdrowia czy przebyte choroby - wyjaśnił badacz.
"Odcisk z oddechu" niczym odcisk palca?
Pierwsze badania nad "odciskiem z oddechu" prowadzili naukowcy w Stanach Zjednoczonych. Artur Rydosz ocenił je jako "obiecujące". W USA przebadano tysiąc osób i otrzymano tysiąc różnych profili oddechowych.
- Oczywiście należy zweryfikować, czy nie wpłynęły na to zewnętrzne czynniki, na przykład inne miejsce badania czy inna aparatura. Jednak pierwsze analizy wydają się optymistyczne - podkreślił.
Sama hipoteza wyjątkowości oddechów pojawiła się w latach 70. XX wieku. W oddechach poszczególnych osób można znaleźć te same związki, jak i takie, które się znacząco od siebie różnią. Oznacza to, że ich obecność w przyszłości mogłaby np. informować opiekę zdrowotną o rozwoju różnych chorób.
Rozpoznają cię po oddechu
Jak zatem oddech mógłby pozwalać weryfikować tożsamość? Polski naukowiec podkreśla, że w oddechu każdego z nas znajdują się związki, które trudno porównywać ze związkami obecnymi w oddechach innych osób. I to właśnie one mogą świadczyć o unikatowości oddechu. Gdyby ta teoria znalazła potwierdzenie w praktyce, to za sprawą oddechu można by zweryfikować tożsamość.
Badania nad "oddechowym odciskiem" rozpoczną się niebawem. Zespół z AGH będzie je prowadził w ramach swych badań osób chorych na cukrzycę.
Dowiedz się: Były premier Francji dostał fuchę w... rosyjskiej firmie. Właściciele to dobrzy znajomi Putina
- Nawet jeżeli główna hipoteza się nie potwierdzi, to jestem przekonany, że przy okazji uda się odkryć inne biomarkery, a poprzez nasze publikacje i wyniki zachęcimy innych naukowców do badań. Często się zapomina, że dużo przełomowych odkryć powstało przez przypadek - wskazał Artur Rydosz.