Zaskoczony pytaniem o swoje spotkanie Łukasz Schreiber w rozmowie z dziennikarzami tabloidu tłumaczył, że to było służbowe spotkanie.
Spotkałem się na krótkiej kawie w centrum Warszawy po zakończeniu posiedzenia Sejmu z dwiema prawniczkami w dwóch różnych sprawach, z których jedna jest radną z Bydgoszczy. Posłowie nie mają swoich biur w stolicy, więc muszę korzystać z miejsc publicznych - wyjaśnił przepytany przez Fakt.
Okazuje się, że faktycznie parę łączą od dawna stosunki służbowe. Tajemniczą brunetką okazała się Katarzyna Siembida, z którą polityk spotkał się już w trakcie kampanii samorządowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas kiedy on sam starał się o fotel prezydenta Bydgoszczy, kobieta startowała w wyborach o mandat radnej tego miasta. Już wtedy bydgoszczanie mogli oglądać ich razem na plakatach wyborczych.
Ale jak zauważa tabloid, takich sytuacji jest więcej. "Często też wrzuca na swoim profilu zdjęcia z posłem PiS i angażuje się w różne inicjatywy, jak np. w zbieranie podpisów pod inicjatywą "TAK dla CPK" - czytamy.
Dziennikarze tabloidu prześwietlili młodą polityczkę. Jak udało im się ustalić, 33 letnia Katarzyna Siembida posiada oszczędności w kwocie 40 tysięcy złotych, oraz działkę budowlaną. Choć w jej deklaracji majątkowej próżno szukać własnościowego domu lub mieszkania, kobieta spłaca kredyt w wysokości 120 tysięcy złotych.
Czytaj także: Marianna Schreiber na gali Prime. Pokazała swój strój