Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Przetrzymują je nawet 10 lat. Kary sięgają kilkunastu tysięcy złotych

6

Poznańskie biblioteki mierzą się z problemem sporych zadłużeń czytelników. Wielu z nich ma problem z regulowaniem należności za przetrzymane książki, a rekordowy dług wynosi aż 17,5 tysiąca złotych.

Przetrzymują je nawet 10 lat. Kary sięgają kilkunastu tysięcy złotych
Biblioteka (Pixabay)

Wielu użytkowników publicznych bibliotek dość lekko podchodzi do terminów zwrotów wypożyczonych pozycji. Za każdy dzień zwłoki naliczane są opłaty, które - jak pokazują przykłady z Poznania - potrafią urosnąć do astronomicznych sum.

Problem pokazuje, chociażby przykład tamtejszej Biblioteki Uniwersyteckiej. Na prawie 87 tysięcy zarejestrowanych kont jest 5490 dłużników. 3450 z nich posiada z kolei co najmniej jedną nieoddaną książkę po terminie zwrotu. Na problem zwraca także uwagę dyrektorka Biblioteki Raczyńskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Karolina Korwin Piotrowska o czytelniczkach i bohaterkach swojej książki: "Widziałam łzy, słyszałam trzęsące się głosy"
Temat jest oczywiście trudny. My rozumiemy to, że każdy z naszych czytelników jest w różnej sytuacji życiowej czy finansowej, która nie pozwala mu na opłacenie tej kary, z drugiej strony musimy jednak pamiętać, że na drugim biegunie jest tego typu sytuacja, że jeśli ktoś wypożycza tę książkę i nie odda jej na czasz, to tym samym pozbawi możliwości skorzystania z tej książki innego czytelnika - twierdzi Katarzyna Kamińska.

Kary idą w tysiące złotych. Dzieje się tak mimo upomnień

Jak wynika z danych biblioteki, w ubiegłym roku zapłacono karę 2863 złotych za książki przetrzymane przez 10 lat, od 2013 r. To jednak wcale nie jest rekordowa kara.

Najwyższa kara to w tej chwili 10 689,60 zł za nieterminowy zwrot 17 pozycji książkowych, którym termin na zwrot minął w kwietniu 2015 roku. Za każdą książkę system nalicza karę w wysokości 0,20 zł na dobę. Naliczanie kary zatrzymuje się w momencie odnotowania w systemie bibliotecznym ich zwrotu - poinformowała "Głos Wielkopolski" Ewa Paluch, rzeczniczka poznańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.

W bibliotece Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza kara za przetrzymanie książek do 30 groszy za dzień. W tym wypadku zadłużenie rekordzisty to 17,5 tysiąca złotych - zostało ono jednak rozłożone na raty.

Biblioteki stosują różnego rodzaju przypomnienia o konieczności zwrotu książek. Jeśli te metody zawiodą, wówczas sprawy są przekazywane do firm windykacyjnych, a w ostateczności - także do komornika.

Autor: ACG
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić