Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Przyszedł rachunek za gaz. Właściciele znanego lokalu proszą o pomoc

407

Inflacja i rosnące ceny energii wykańczają polskich przedsiębiorców. Podobnie jest z właścicielami znanego lokalu Umeå zlokalizowanego w Lublinie, którzy proszą o pomoc. Wszystko przez gigantyczny rachunek za gaz, który przyszedł do walczących o przetrwanie biznesu właścicieli. Aby utrzymać się na rynku, wymyślili ciekawe akcje dla klientów, dzięki którym liczą na uratowanie wegetariańskiej restauracji.

Przyszedł rachunek za gaz. Właściciele znanego lokalu proszą o pomoc
Przyszedł rachunek za gaz. Właściciele znanego lokalu proszą o pomoc (Pixabay)

Znany lubelski lokal Umeå, jak wiele restauracji w całej Polsce, znalazł się w trudnej sytuacji finansowej. Choć apogeum zamykania się lokali gastronomicznych miało miejsce w pandemii oraz kilka miesięcy temu, ten problem wciąż jest żywy i dotyka wielu rodzimych przedsiębiorców. Tym razem zagrożona jest słynna wegetariańska restauracja z Lublina.

Wiemy i rozumiemy, że jest to problem dla nas wszystkich. Dlatego na początku tego roku zdecydowaliśmy się tylko na ok. 10-procentowe podwyżki. Niższe niż poziom inflacji. Nie chcieliśmy jednak stawiać zaporowych cen. Liczyliśmy, że straty zrekompensuje nam większa liczba gości - wyznała Hanna Bryda, szefowa restauracji w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".

Niestety, ostatnio właściciele lokalu odebrali wysoki rachunek za gaz. Był wyższy od poprzedniego o 300 procent. Wynosił aż osiem tysięcy złotych, co załamało miłośników wegańskiej kuchni. - Za dwa miesiące mamy do zapłaty 8 tys. zł, bo gazu zużywamy dużo. Ogrzewamy nim lokal i mamy kuchenkę gazową - dodaje kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Za oknem niska temperatura. O tym musisz pamiętać, by zaoszczędzić na ogrzewaniu

Szefowa restauracji Umeå dodaje, że "o zarobku nie ma mowy". Cięcie kosztów nie pomogło, wszyscy walczą jedynie o przetrwanie i pracują jak najwięcej. - Chodzi tylko o to, żeby nie dokładać. (...) Nie wiem, ile wytrzymamy psycho-fizycznie - czytamy. Mimo to, właściciele nie chcą zakładać zbiórki i w ten sposób prosić klientów o pomoc. Zdecydowali, że stworzą kilka akcji, dzięki którym miłośnicy wege kuchni będą mogli wspomóc restaurację.

Bardzo wzbranialiśmy się do tej pory przed proszeniem Was o bezpośrednią pomoc, ale tym razem chyba bez tego się nie uda. (...) Dziękujemy Wam, że jesteście z nami i nas odwiedzacie. To bardzo ważne - wspierajcie swoje ulubione miejsca, póki macie taką możliwość - czytamy na Facebooku.

Właściciele lokalu wpadli na pomysł sprzedaży kuponów na 10, 20 lub 30 zup lub lunchów czy burgerów, które można wykorzystać w ciągu dwóch miesięcy. Oprócz tego postawili na cegiełki w postaci koszulek z grafikami zaprzyjaźnionej artystki. - Niektórzy restauratorzy żeby ratować swoje lokale organizują zrzutki. My tego nie chcemy robić. Nie chcemy nic za darmo. Zresztą w tym co robimy, pieniądze nigdy nie były najważniejsze - wyjaśnia Hanna.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: WIP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ambitny plan NASA. Teleskop SPHEREx już zaczął pracę
Ekspert zabrał głos. To koniec ukraińskiej operacji w obwodzie kurskim?
Emocjonujące starcie. Trenerzy PSG i Liverpoolu zabrali głos
Kiedy przycinać budleję Dawida? Nie przegap terminu
Nie żyje Witold Tomczak. Były poseł, europoseł i lekarz
Wypadek na morzu, aresztowano kapitana pochodzącego z Rosji. "To oni są winni"
Szefowa dyplomacji UE. Rosja musi wykazać wolę pokoju
Ten zabieg zrób już teraz. Szałwia szybko się zagęści
Włoski historyk Kościoła o nowej fazie pontyfikatu. Co dalej z papieżem
Minęło pięć lat od wybuchu pandemii. Skutki wciąż odczuwalne
Jednego dnia zwolnili 1315 osób. "Polecenie prezydenta. Usuwamy biurokrację"
Ekspert ocenił propozycje KE ws. migrantów. "Trudne do realizacji"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić