7 grudnia odbyła się konferencja prasowa Orlenu. Prezes koncernu, Daniel Obajtek, zapowiedział podczas niej, że będzie inwestował w nisko- i zeroemisyjne źródła energii.
Będzie bezpieczniej i bardziej eko
Firma z Płocka planuje połączyć siły z Synthos Green Energy. To oznacza, że będzie budować małe reaktory jądrowe. Pokłosiem tego ma być bezpieczeństwo energetyczne w Polsce.
Energetyka jądrowa będzie jednym z najtańszych źródeł wytwarzania energii. Liczymy, że pierwszy reaktor powstanie w naszym kraju do 2030 roku - tłumaczył Obajtek.
Jest już podpisany list intencyjny w sprawie ustalenia warunków dostaw pierwszych reaktorów do Polski. Inwestycja w mikro i małe reaktory jądrowe pozwoli na dalszy intensywny rozwój całej Grupy ORLEN i pomoże zdecydowanie zredukować nasze emisje dwutlenku węgla. Energetyka, oparta m.in. o reaktory modułowe, będzie atrakcyjnym uzupełnieniem portfolio energetycznego opartego o odnawialne źródła energii i gaz. Przyspieszenie wdrożenia małych reaktorów jądrowych umożliwi nam lepsze zbilansowanie portfela aktywów wytwórczych oraz budowę niskoemisyjnego i innowacyjnego segmentu energetyki. Naszym priorytetem jest wykorzystanie potencjału polskiej gospodarki i krajowych dostawców. Ważne jest dla nas, żeby inwestycje w reaktory modułowe odbyły się przy 50-procentowym udziale polskich firm - kontynuował.
Orlen wybrał reaktory BWRX-300. Są one obecnie najbardziej zaawansowaną na świecie technologią na drodze do komercjalizacji.
Podobny reaktor ma stanąć już w 2022 roku w Kanadzie. Będzie to zatem doskonały wstęp dla Polski. Na podstawie decyzji Kanadyjczyków, łatwiej będzie przygotować proces inwestycyjny, licencjonowanie czy nawet samą budowę reaktora.
Czytaj też: Zmiany w PKP. Szykuje się wzrost cen biletów
Daniel Obajtek planuje budowę kilku małych reaktorów. To pozwoliłoby wykorzystywać je komercyjnie - mały reaktor jądrowy mógłby dostarczać energię elektryczną nie tylko Orlenowi, ale także innym odbiorcom w całym kraju.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.