Zgodnie z zapowiedziami rządu, trwają prace nad zmianami w zasadach wypłat świadczeń chorobowych, nazywanych L4. Rząd planuje wprowadzić zmiany, które mają przenieść obowiązek wypłaty świadczeń chorobowych od 1. dnia trwania L4 z pracodawców na Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).
Obecnie pracodawca pokrywa koszty wynagrodzenia za pierwsze 33 dni zwolnienia lekarskiego, a w przypadku pracowników powyżej 50. roku życia - przez 14 dni.
Czytaj więcej: Idziesz na zwolnienie L4? Nie musisz już leżeć w domu
Premier Donald Tusk zapowiedział zmiany w systemie, zgodnie z którymi to ZUS przejmie obowiązek wypłaty wynagrodzeń od pierwszego dnia choroby pracownika. Dla pracowników oznacza to, że ich wynagrodzenia będą wypłacane w dwóch częściach. ZUS ma na to 30 dni od dnia otrzymania pełnej dokumentacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci zwracają uwagę, że zmiana może wpłynąć zarówno na pracowników, jak i ZUS. Wypłaty mogą być opóźnione, co może być problematyczne dla osób z różnymi zobowiązaniami finansowymi. Pracodawcy zyskają, ponieważ to ZUS pokryje koszty zwolnień lekarskich od pierwszego dnia nieobecności.
Czytaj także: ZUS znów ostrzega seniorów. Emerycie, masz tylko 12 dni
Wyzwania dla ZUS i przedsiębiorstw
Według wstępnych szacunków, zmiana systemu L4 będzie kosztować budżet ok. 11 mld zł. Rząd będzie musiał znaleźć na to środki, co może wpłynąć na płynność finansową ZUS. Dla małych firm zmiana przyniesie korzyści, uwalniając je od kosztów wynagrodzeń pracowników na zwolnieniu lekarskim.
Czytaj także: Trzecia żona Zygmunta Solorza. Kim jest Justyna Kulka?
Duże przedsiębiorstwa, które mają wiele pracowników, mogą nie odczuć znaczącej poprawy, ponieważ ich głównym celem jest minimalizacja absencji pracowników.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.