Informacja o śmierci projektanta przekazała w piątek 12 kwietnia włoska agencja informacyjna ANSA. Nie było tajemnicą, że Roberto Cavalli od dłuższego czasu zmagał się z ciężką chorobą, w której efekcie odszedł w swoim domu we Florencji. Wieści te potwierdzili także współpracownicy włoskiej gwiazdy świata mody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drogi Roberto, może nie jesteś już fizycznie tutaj z nami, ale wiem, że zawsze będę czuć przy sobie twojego ducha. To największy zaszczyt w mojej karierze pracować pod Twoimi skrzydłami i tworzyć dla marki, którą założyłeś z taką wizją i stylem. Spoczywaj w pokoju, będziemy za tobą tęsknić, a tak wielu cię kocha, że twoje imię będzie nadal trwać. Byłeś światłem inspiracji dla innych, a zwłaszcza dla mnie – czytamy w pożegnaniu dyrektora kreatywnego Fausto Puglisi.
Czytaj także: Smutne wyznanie gwiazdy "Gogglebox". "Miałem przerąbane"
Roberto Cavalli od najmłodszych lat dorastał w artystycznej rodzinie
Urodzony 15 listopada 1940 roku we Florencji Cavalli od najmłodszych lat dorastał w artystycznym środowisku. Szczególnie ważna w późniejszej karierze projektanta była postać jego dziadka, którego prace eksponowane były w prestiżowej Galerii Uffizi. Nic więc dziwnego, że z takim rodowodem Roberto ukończył Instytut Sztuki we Florencji.
Swoje zamiłowanie do artyzmu pokazywał niemal przez swoją całą działalność. Kreacje tworzone przez Roberto Cavalliego charakteryzowała ogromna ekstrawagancja połączona z luksusem i nowoczesnością. To w dużej mierzę za jego sprawą, do łask powrócił jeans oraz na największych wybiegach pojawiła się przylegająca lycra.
Niezmiennie będzie jednak królem nadruków, które to ubóstwiał i tworzył przez całą swoją karierę. Tak jak awangardowe były jego projekty, tak i jego życie można by skwitować tym słowem. Aż do śmierci kochał markę ferrari, cygara i rozpinane koszule.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.