Restauracja Roberta Lewandowskiego ma za sobą wielkie otwarcie. "NINE's" zaliczył swój debiut na początku października. Lokal znajduje się w zabytkowej Warzelni w Browarach Warszawskich na Woli. Od początku swojego funkcjonowania knajpa zyskała spory rozgłos i przyciągnęła wielu klientów.
Tymczasem polscy internauci po raz kolejny pokazali siłę swojego poczucia humoru. Wielu zapewne liczyło na spotkanie w restauracji wybitnego polskiego piłkarza. Rzeczywistość brutalnie ich jednak zweryfikowała. Lewandowski bardziej firmuje "NINE's" swoją osobą, a za jej funkcjonowanie odpowiedzialne są inne osoby. Na co dzień kapitan reprezentacji Polski mieszka w Niemczech, gdzie gra w barwach Bayernu Monachium. Nadzieje odwiedzających postanowili żartobliwie skomentować internauci, którzy zaczęli wymyślać historię dotyczące spotkania ze sportowcem.
"Z kuchni przyszedł sam pan Robert"
Wśród komentarzy pod ocenami restauracji wyróżnia się kilka rozbudowanych historii. Niektórzy postanowili zażartować z całej sytuacji w bardzo wymowny sposób. Kilku oceniających zamieściło wymyślone przez siebie historie, w których opisali wyjątkowe spotkanie z Robertem Lewandowskim podczas odwiedzenia "NINE's". Jeden z nich napisał, że piłkarz osobiście odpowiadał za egzekwowanie od niego zapłaty i koniecznie nalegał, aby ta została uiszczona w gotówce. Oprócz tego sportowiec miał opowiedzieć żart.
Jedną z najbardziej zabawnych historii była ta dotycząca karmienia dziecka. Żona jednego z klientów miała być skrępowana karmieniem piersią swojego dziecka, dlatego z opresji miał wybawić ją sam Robert Lewandowski. Autor zażartował, że sportowiec "zdjął koszulkę i własną piersią nakarmił niemowlę" Zapewne komentujący nie mieli na celu zaszkodzenie biznesowi piłkarza, a rozbawienie innych, gdyż każdemu ze wpisów towarzyszyła pięciogwiazdkowa ocena.
Czytaj także: Banknot z Lechem Kaczyńskim. NBP pokazał, jak wygląda
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.