To nie jest dobra informacja dla rodziców. Ceny w sklepach papierniczych poszybowały, co ma związek z ostatnimi podwyżkami cen papieru. Zeszyty są nawet dwa razy droższe niż przed rokiem. Inflacja nie ominęła też innych przyborów szkolnych. Niepokojące dane przedstawiła "Rzeczpospolita".
Średnio wyprawki szkolne są już 20–30 proc. droższe, przy inflacji 15,5 proc. - informuje dziennik.
300 plus to już za mało. Wyprawka szkolna nigdy nie była tak droga
Chociaż nie ma jeszcze połowy sierpnia, to w hipermarketach i dyskontach można już znaleźć artykuły szkolne. Ta najtańsze znikają ze sklepowych półek w ekspresowym tempie. Z badania Barometr Providenta, na które powołuje się "Rz", wynika, że powrót do szkoły jednego ucznia to wydatek rzędu 347 zł.
Wyliczenia badania Barometr Providenta wskazują, że program "Dobry Start", w ramach którego rodzice mogą otrzymać 300 zł na wyprawkę szkolną, nie wystarcza już na skompletowanie niezbędnych przedmiotów do szkoły.
Co trzeci spytany przez nas opiekun zamierza przeznaczyć na wyprawkę dla jednego dziecka budżet w wysokości do 300 zł, co piąty do 500 zł, a jeszcze więcej chce wydać 16,1 proc. rodziców - mówi "Rz" Karolina Łuczak, rzeczniczka Provident Polska.
Inflacja wpływa na plany rodziców. Większość z nich zakłada, że "początek roku szkolnego może kosztować więcej niż ostatnio". Jeszcze przed rokiem 63 proc. deklarowało zakup wyłącznie nowych produktów, w tym roku - 50 proc., a blisko 40 proc. postawi i na produkty nowe, i na używane.
Okazuje się, że przy szkolnych zakupach kluczowym kryterium wyboru jest cena - wskazuje na nią aż 68,2 proc. rodziców, czyli 4,7 pkt proc. więcej niż przed rokiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.