W styczniu Orlen "zatuszował" powrót podatków do dawnych stawek. Wszystko za sprawą obniżenia cen hurtowych paliw. Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek spostrzegł, że naftowy gigant jeszcze w grudniu utrzymywał ceny na niezmienionym poziomie "mimo spadających notowań ropy i umacniającego się złotego".
Radio ZET donosi tymczasem, że RPO chce sprawdzić, czy nie doszło do naruszenia standardów ochrony konsumenta. Na przekroczenie przepisów może być uznany właśnie manewr Orlenu, który został wcielony w życie na przełomie grudnia oraz stycznia.
Taki stan budzi zaniepokojenie obywateli kierujących swoje skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich, w związku z czym obowiązkiem RPO jest podjęcie działań dla wyjaśnienia tych wątpliwości - zaznaczono w oficjalnym komunikacie RPO, którego treść przytacza wspomniana rozgłośnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
RPO interweniuje ws. Orlenu
W dokumencie czytamy również, że "niezbędne jest ustalenie, czy nie doszło do naruszenia standardów ochrony praw konsumenta".
Należy zauważyć, że wyżej opisana praktyka mogła narazić również przedsiębiorców na dodatkowe koszty ponoszone w związku z działalnością - podsumowano.
Rzecznik wezwał już Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów do udzielenia informacji o wynikach prowadzonej kontroli. Czas pokaże, jak rozwinie się ta sytuacja. Fakty są jednak takie, że manewr Orlenu, do którego doszło na przełomie 2022 i 2023 roku, wywołał mnóstwo emocji. Kierowcy pisali nawet o tym, że doszło do... paliwowego cudu. Rozwścieczonych manewrem giganta absolutnie nie brakowało.