136 państw, w tym Polska, wydały wspólne oświadczenie. Wyrażono chęć dalszej współpracy w zakresie nowych zasad opodatkowania największych firm. Do tego grona zaliczono m.in. cyfrowych gigantów. Ma to być podstawa do stworzenia regulacji prawnych.
Wiceminister finansów Jan Sarnowski wyjaśnił, że porozumienie składa się z dwóch filarów. W ramach pierwszego ponad 125 mld dolarów zysków ze stu największych koncernów będzie re lokowanych do innych krajów.
Dzięki temu największe przedsiębiorstwa będą płacić swoją uczciwą część podatku, niezależnie od tego, gdzie działają i generują zyski - przekazał Jan Sarnowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Drugi filar zakłada walkę z rajami podatkowymi. Oznacza to, że od 2023 roku globalne przedsiębiorstwa będą podlegać przynajmniej 15 proc. podatkowi. Aktualnie tzw. cyfrowi giganci z reguły płacą podatki jedynie w państwie swojej siedziby.
Traci na tym nie tylko Polska, ale też inne kraje, gdzie gros przychodów dla tych firm tworzą np. użytkownicy internetu - wyjaśnił Sarnowski.
Będzie nowy podatek. Wiadomo, jak wykorzystane będą wpływy
Wiceminister finansów zdradził także, na co wykorzystane zostaną wpływy z nowego podatku. Mają one zasilić Skarb Państwa, a następnie zostaną przeznaczone np. na dowolny cel służący obywatelom. Część zasad ma zostać wypracowana na forum Unii Europejskiej.
Jeżeli zagraniczna korporacja w danym kraju płaci efektywny podatek dochodowy poniżej tego progu, to spółka matka tej korporacji dopłaci różnicę w kraju swojej siedziby - wyjaśnił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.