Rozprawa przed sądem odbyła się w poniedziałek. Sąd przychylił się do argumentów przedstawionych przez obrońców gen. Czempińskiego. Na mocy wyroku zmieniono decyzję Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego (ZER) MSWiA i przywrócono Gromosławowi Czempińskiemu prawo do emerytury.
Sam Czempiński mówi jednak w rozmowie z o2.pl, że to nie koniec batalii.
To, że sąd przyznał mi emeryturę, nie znaczy, że ją dostanę. ZER już zapowiedział odwołanie od tej decyzji. Sąd uzasadniał swoją decyzję na podstawie wyroku sądu najwyższego, argumentując, że nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej - każdą sprawę należy rozpatrywać indywidualnie - mówi generał.
Dodaje, że podczas rozprawy usłyszał m.in. pytania o przebieg kariery i służby. Ostatecznie sąd stanął na stanowisku, że jego służba w wywiadzie nie nosiła znamion opresji wobec państwa i narodu polskiego.
Generał przypomina, że on i inne osoby pracujące w służbach specjalnych PRL już raz ukarano. Ich emerytury zostały obniżone w czasach rządów PO-PSL. Ale decyzja o przywróceniu emerytury jemu może mieć wymiar symboliczny.
Największe sukcesy i zasługi na rzecz państwa polskiego przyniosła moja służba po roku 1989, więc można powiedzieć, że stałem się swego rodzaju symbolem walki o odzyskanie naszych emerytur. Nas porównuje się do oprawców i zbrodniarzy z lat 40. i 50., zapominając, że po 1970 r. te służby były diametralnie różne, a szczególnie wywiad i kontrwywiad - mówi dalej gen. Czempiński.
"Zdrada stanu"
Warto przypomnieć, że Czempiński jest jednym z dwóch żyjących oficerów wywiadu, zaangażowanych w ważną operację służb. Chodzi o wydobycie z Iraku oficerów CIA. Operacji tej dokonał polski wywiad w przededniu wybuchu I wojny w Zatoce Perskiej. Gen. Czempiński działał wtedy w Iraku, a USA w uznaniu zasług Polaków umorzyły naszemu krajowi znaczną część długu wobec Stanów Zjednoczonych, pochodzących z okresu PRL.
Gen. Czempiński ostro odnosi się do medialnych doniesień o tym, że jego teczka osobowa z czasów służby została wywieziona z Polski. Dokumenty jego i innych oficerów, wywodzących się z poprzedniego systemu, trafiły do USA.
W tym kontekście niezrozumiałe jest dla mnie zachowanie ludzi pokroju Sławomira Cenckiewicza, który wywiózł kilka teczek polskich oficerów do służb obcego kraju, nawet jeśli sojuszniczego. Dla mnie jest to zdrada stanu. Mam nadzieję, że kiedyś poniesie za to konsekwencje - kończy generał.
Oficerom polskiego wywiadu emerytury obcięto na mocy ustawy z 2016 r. Funkcjonariusze służb, którzy pracowali w organach bezpieczeństwa PRL, nie mogą obecnie otrzymywać emerytury wyższej, niż wynosi emerytura minimalna. Obecnie to około 1300 zł brutto.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.