Już w środę (28 sierpnia) rząd ma zatwierdzić projekt budżetu państwa na 2025 rok. Uwzględniono w nim między innymi wyższe wypłaty dla prezydenta, posłów i senatorów (o 4 proc.).
Przewidziana została też waloryzacja rent i emerytur. W marcu mają zostać one podwyższone o 6,75 proc. Będzie to najniższy wskaźnik od kilku lat. Tymczasem seniorzy wciąż odczuwają rosnące ceny i niekiedy mają problem z tym, by wiązać koniec z końcem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas szacunków dot. wskaźnika waloryzacji rząd uwzględnił spodziewaną na ten rok inflację i prognozę realnego wzrostu płac (3 proc.). Pod uwagę wzięto jego 20 proc.
Na Radzie Dialogu Społecznego padła propozycja ze strony central związkowych w sprawie podniesienia wskaźnika waloryzacji z uwzględnieniem 50 proc. wzrostu płac. Dobrze byłoby, aby rząd pochylił się jeszcze nad tym - przekonuje tymczaem szefowa Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, dr Elżbieta Ostrowska, z którą rozmawiał "Super Express".
Przy uwzględnieniu 50 proc. wzrostu płac, wskaźnik waloryzacji urósłby do 7,68 proc., na co uwagę zwraca wspomniany tabloid. To mogłoby być wręcz zbawienne przynajmniej dla części starszych osób.
Waloryzacja inna niż prognozowana?
Tymczasem ekspert zauważył, że prognozy wcale nie muszą pokryć się z rzeczywistością.
Prognozowanie dziś, jakie będą wskaźniki dotyczące przede wszystkim inflacji, mija się z celem. Na razie operujemy na danych z GUS za pierwszych siedem miesięcy tego roku, a wiele się może jeszcze zmienić. Zobaczymy, jaka będzie dynamika cen w drugiej połowie roku - przekazał ekspert emerytalny Oskar Sobolewski w rozmowie z "SE".