Siłownie i baseny zostały zamknięte w październiku, w ramach wprowadzonych wtedy restrykcji. Niestety niektóre placówki musiały zdecydować o zamknięciu działalności, bo utrzymywanie obiektów przestało być opłacalne.
Tak się stało w przypadku sieci siłowni Fitness World, która złożyła wniosek o upadłość. Jeden z obiektów sieci był otwarty tylko przez... tydzień. Obostrzenia wprowadzone w ramach walki z koronawirusem nie pozwoliły na dłuższą działalność siłowni w Bytomiu.
Na oficjalnym otwarciu, 5 października, pojawił się nawet prezydent Bytomia, Mariusz Wołosz. Niestety, wielu klientów nie zdążyło skorzystać z siłowni, bo tydzień później rząd zamknął wszystkie placówki rekreacyjno-sportowe.
Spółka wystosowała komunikat, w którym ogłosiła upadłość
Utrzymująca się od dłuższego czasu, a ostatnio wzmagająca na sile pandemia, spowodowała ponowne zamknięcie siłowni, pozbawienie spółki głównego źródła przychodów, a w rezultacie możliwości regulowania swoich zobowiązań, przez co spółka stała się niewypłacalna. W związku z tym właściciel Fitness World sp. z o.o. złożył wniosek o upadłość Fitness World sp. z o.o. - napisał zarząd w komunikacie.
Spółka poinformowała, że zaprzestała pobierania opłat z kart kredytowych od osób, które miały wykupione karnety. Przedpłacone, a niewykorzystane opłaty zostaną rozliczone w ramach procedury upadłościowej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.