Od 15 lutego każdy podatnik może rozliczyć się z fiskusem w postaci corocznego zeznania podatkowego. Czasu, by tego dokonać, pozostało już jednak naprawdę niewiele. Ustawowy termin mija bowiem już 30 kwietnia.
Wielu osobom nie opłaca się jednak oczekiwanie do ostatniej chwili. Wszystko ze względu na potencjalny zwrot podatku, który możemy uzyskać. Oczywiście wszystko zależy od tego, czy mamy do niego prawo. Tak czy owak, kwoty zwracane przez skarbówkę idą w miliardy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z danych uzyskanych z Ministerstwa Finansów przez "Fakt", od początku tegorocznego rozliczenia, podatnicy otrzymali już 11,5 mld z nadpłaconych podatków. Taka wysokość zwrotów pochodzi z ponad 6,7 mln deklaracji podatkowych za rok 2023. To oznacza, że przeciętnie do kieszeni Polaków trafiło ok. 1700 złotych na jednego podatnika.
Kto może uzyskać zwrot podatku?
Warto wspomnieć, że zwrot może uzyskać całkiem spora grupa podatników. Wśród nich są m.in. emeryci, którzy nie przekroczyli kwoty wolnej od podatku, wynoszącej 30 tys. złotych. Prawo do zwrotu daje także ulga na dziecko. Wynosi ona:
- 1112,04 zł - na pierwsze i drugie dziecko
- 2000,04 zł - na trzecie dziecko;
- 2700 zł - na czwarte i każde kolejne dziecko.
Co ważne, wielu podatników korzysta z usługi Twój e-PIT, gdzie czekają już na nas gotowe zeznania podatkowe. W wielu przypadkach - by uzyskać należne nam ulgi - konieczna jest ich weryfikacja i zastosowanie przysługujących nam ulg. Rządowy system automatycznie nalicza bowiem wyłącznie ulgę na dzieci pod warunkiem, że korzystaliśmy z niej w poprzednich latach.