Mariusz Kozak znany z programu TTV "Googlebox" aktywnie prowadzi kanał na TikToku, na którym zebrał do tej pory już ponad 320 tys. obserwujących. Na publikowanych nagraniach celebryta m.in. przeprowadza krótkie wywiady ze znanymi osobistościami, ale także dzieli się przepisami i rozmaitymi ciekawostkami z różnych dziedzin.
Ostatnio gwiazdor postanowił podzielić się z internautami swoją relacją z wizyty na jarmarku bożonarodzeniowym w Warszawie. 35-latek udał się do stoiska restauracji "U Fukiera", należącej do najpopularniejszej restauratorki w Polsce, Magdy Gessler.
Kozak chciał sprawdzić prawdziwość rozpowszechnianych w ostatnim czasie pogłosek, według których za pajdę chleba ze smalcem u "królowej polskiej gastronomii" trzeba zapłacić krocie. Wnioski nasuwają się same.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pajda ze smalcem u Magdy Gessler. Droga, ale ładna
Jak widać na nagraniu, kawałek chleba, który celebryta otrzymał przy stoisku "U Fukiera" wydaje się stosunkowo niewielki - ot, kromka zwykłego pszennego bochenka. Porcja zdecydowanie różni się od wielkich pajd, do których przyzwyczaili nas jarmarczni wystawcy ze swojskim jedzeniem.
W oczy rzuca się jeszcze jeden szczegół, który zdecydowanie odróżnia propozycję Magdy Gessler od tradycyjnych, znanych nam dobrze pajd ze smalcem. Chodzi o przystrojenie dania. Kucharze z "U Fukiera" ułożyli na smalcu... kiełki i jadalne kwiaty.
Trzeba przyznać, że kromka prezentuje się dość wykwitnie. Być może to z tego względu wyceniona została na aż... 23 zł. Czy jej smak wart jest swojej ceny?
Oj, chyba ktoś zapomniał posolić. Nie ma też solniczki dla klientów. Dobra, zapłaciłem 23 zł za to piękne przybranie - stwierdził na nagraniu Kozak, po spróbowaniu kanapki.
Okazuje się zatem, że u Magdy Gessler za 23 zł możemy dostać mały kawałek chleba z niedosolonym smalcem, ale za to z atrakcyjnymi wizualnie dodatkami. Jak dowiadujemy się z filmu Kozaka, inne podstawowe, "zimowe" pozycje znajdujące się w ofercie "U Fukiera" również nie należą do najtańszych. Kubek barszczu dostaniemy tam za 17 zł, a jeden pieróg z kapustą i grzybami za 8 zł.
Zupy z buraków od Magdy Gessler spróbował z kolei partner Mariusza Kozaka, Sebastian Szarata, który również pojawił się na filmiku. Według jego relacji barszcz jest pyszny, a nawet "najlepszy, jaki ostatnio pił". Jedzenie przy stoisku słynnej restauratorki ma jeszcze jeden "plus", o jakim wspomniał na filmie mężczyzna.
W cenie macie jeszcze toaletę w restauracji "U Fukiera", więc warto - stwierdził żartobliwie partner celebryty.
Chleb ze smalcem u Gessler. "No mnie na to nie stać"
Pod postem Mariusza Kozaka na TikToku popłynęła fala krytycznych reakcji. Wielu internautów wskazuje, że cena za pajdę jest wygórowana, a wykwintne, kwiatowe przybranie smalcu - niepotrzebne. Oto kilka przykładowych komentarzy, które pojawiły się pod recenzją:
Chleb ze smalcem to ma być chleb ze smalcem, a nie z kiełkami i kwiatkami.
Za 23 zł to wolę zrobić sobie pyszny obiad.
Za 23 zł kupię 2 kg słoniny, przetopię i mam 2 słoiki smalcu i do tego swoje ogórki kiszone.
No mnie na to nie stać.
A wy, chcielibyście spróbować chleba ze smalcem od "kreatorki smaku i stylu"?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.