Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Sonia Stępień
Sonia Stępień | 
aktualizacja 

Spróbowaliśmy burgera od Kuby Wojewódzkiego. Spójrzcie na mięso

594

Kuba Wojewódzki to nie tylko dziennikarz i prezenter, ale także prężnie działający biznesmen. Udałam się do jego restauracji w Gdyni, by sprawdzić, co serwuje się w miejscu sygnowanym nazwiskiem wielkiego "króla TVN". Wnioski? Sami zobaczcie.

Spróbowaliśmy burgera od Kuby Wojewódzkiego. Spójrzcie na mięso
Spróbowałam burgera w knajpie Kuby Wojewódzkiego. Oto wrażenia (o2.pl, Sonia Stępień)

Oto #HIT2023. Przypominamy najlepsze materiały minionego roku.

Cięte riposty i kontrowersyjny humor Kuby Wojewódzkiemu są znane każdemu, kto chociażby od czasu do czasu włącza telewizor. Nie wszyscy jednak mają świadomość, że jeden z najpopularniejszych polskich dziennikarzy, oprócz oceniania talentów, rozmawiania z gwiazdami i pojawiania się na ściankach, jest również... restauratorem.

Pierwsze lokale sygnowane nazwiskiem dziennikarza otworzyły się pięć lat temu w Warszawie i we Wrocławiu. Przy tworzeniu Niewinnych Czarodziejów Wojewódzki współpracował z Józefem Krawczykiem - właścicielem grupy gastronomicznej Restauracje Krawczyk.

Na początku 2021 roku showman wycofał się ze współpracy i odsprzedał wspólnikowi swoje udziały, ale z branży gastronomicznej zrezygnować nie zamierzał. Jeszcze tego samego roku razem z trójmiejskim restauratorem Dawidem Kwidzińskim otworzył nową, całkowicie autorską knajpę w Gdyni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dwie grupy turystów. Ekspertka mówi, kto przyjechał nad morze

Niewinnych Czarodziejów TrzyZero z poprzednimi lokalami ma łączyć jedynie nazwa. - To zupełnie inny projekty. Chcemy być bardziej przystępni cenowo, nie odpychać zaporowymi cenami, a zachęcać dobrą kuchnią - zapewniał krótko przed otwarciem Kwidziński.

Czy właściciele restauracji dotrzymali słowa? Postanowiłam sprawdzić, czy knajpa "króla TVN-u" to rzeczywiście dobra restauracja, czy jedynie maszynka do robienia pieniędzy, "jadąca" na znanym nazwisku.

Spróbowałam burgera u Wojewódzkiego. Oto szczegóły

Lokal znajduje się w atrakcyjnej lokalizacji, w budynku Gdyńskiego Centrum Filmowego i Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Miejsce tematycznie zgrywa się z nazwą knajpy, która nawiązuje do filmu Andrzeja Wajdy z 1960 roku.

Autorzy konceptu postawili na loftowy wystrój, zdecydowanie wpisujący się w trendy panujące obecnie w gdyńskim świecie gastronomicznym. Mimo pory obiadowej i tłumów na pobliskiej Świętojańskiej - reprezentacyjnej ulicy miasta - w ogródku i wewnątrz lokalu widzę pustki.

Niewinni Czarodzieje TrzyZero
Niewinni Czarodzieje TrzyZero (o2.pl, Sonia Stępień)

Niezrażona zaglądam do szybko przyniesionej mi karty, choć właściwie to sama siebie oszukuję. Już od dawna wiem, co zamierzam zamówić - popisowe danie, promowane na profilach społecznościowych restauracji, czyli burger surf&turf.

"Wypasiony, jedyny w swoim rodzaju" - reklamują go na Facebooku administratorzy profilu knajpy. Wobec takiej promocji trudno się nie skusić. Jeśli karta nie kłamie, burger składa się z wołowiny, krewetek, boczku, sera cheddar i warzyw. W zestawie są także frytki i sos majo-chipotle.

Ile kosztuje taka przyjemność w lokalu Kuby Wojewódzkiego? Niemało, bo 73 zł. Jak wynika z informacji dostępnych w sieci, przez ostatni rok podrożał aż o 5 zł. To zdecydowanie najdroższy burger, jakiego zdarzyło mi się zamówić, ale liczę na to, że cenę wynagrodzi mi doskonała jakość składników i niezapomniane doznania na języku.

Dania główne w TrzyZero
Dania główne w TrzyZero (nctrzyzero.pl)

Za oknem parno, przydałoby się więc też coś na orzeźwienie. Wszystkie popularne napoje gazowane o pojemności 0,25 l kosztują tu aż 12 zł, decyduję się więc na lemoniadę za 20 zł. Jest trochę większa (0,3 l) i daje nadzieję na porządne zaspokojenie nasilonego upałem pragnienia. Za wszystko zapłaciłam 93 zł.

Napoje w TrzyZero
Napoje w TrzyZero (nctrzyzero.pl)

Napój otrzymuję już po paru minutach. Jest taki, jaki powinien być - zimny, odświeżający i nie za słodki. To wszystko, co można o nim powiedzieć.

Burger u Wojewódzkiego? Dobre wrażenie szybko uleciało

Burger również pojawia się na stole szybko, co zapewne spowodowane jest niewielką liczbą gości w lokalu. Nie da się odmówić mu nienagannej prezencji. Spod połyskującej bułki wylewa się roztopiony ser, mięso i warzywa układają się w obfity kopczyk, a leżące obok frytki złocą się smakowicie. Czas przystąpić do konsumpcji.

Burger surf&turf w TrzyZero
Burger surf&turf w TrzyZero (o2.pl, Sonia Stępień)

Gdyby rzeczywiście "jadło się oczami", ten burger mógłby walczyć o gwiazdkę Michelin. Już pierwszy kęs jednak przyćmił znakomite wrażenia estetyczne. Źródłem tego kulinarnego rozczarowania jest... mięso. Niestety, właśnie ten składnik, który powinien być sercem dania.

Idealne mięso w burgerze w mojej ocenie powinno być soczyste, delikatnie różowe w środku, miękkie i przyjemnie łączące się w ustach z resztą składników. Tu kotlet jest przesuszony, twardy, a w dodatku się kruszy. Prawdopodobnie kucharz zbyt długo trzymał go na ogniu.

Mięso było zbyt mocno przypieczone
Mięso było zbyt mocno przypieczone (o2.pl, Sonia Stępień)

Rozsypującego się mięsa nie daje rady utrzymać w miejscu rozmoczona bułka, co kończy się wizualną katastrofą. Danie ostatecznie muszę zjeść przy pomocy sztućców, gdyż zwyczajne się rozpada.

Dół bułki mocno się rozmoczył
Dół bułki mocno się rozmoczył (o2.pl, Sonia Stępień)
Kotlet był suchy, przez co rozpadł się na małe kawałki
Kotlet był suchy, przez co rozpadł się na małe kawałki (o2.pl, Sonia Stępień)

Sytuację próbują uratować frytki, które są chrupiące i świeże. Choć bardzo się staram, chipotle w sosie natomiast wyczuć nie potrafię. Chipotle to wszak ostre, wędzone papryczki, a dip jest słodkawy i delikatny, a poza tym... różowy? Nie mam pojęcia, co do niego dodano.

Ciekawostką jest cena, jakiej właściciele żądają za skorzystanie z toalety od osób, które nie są klientami lokalu. Nieszczęśnicy, których przycisnęła potrzeba fizjologiczna, muszą w Niewinnych Czarodziejach TrzyZero zapłacić aż... 10 zł.

Skorzystanie z toalety w TrzyZero wyceniono na 10 zł
Skorzystanie z toalety w TrzyZero wyceniono na 10 zł (o2.pl, Sonia Stępień)

Niestety, po raz kolejny już przekonałam się, że jedzenie firmowane znanym nazwiskiem niekoniecznie musi świadczyć o jego jakości. Na dobrego burgera lepiej wybrać się do sprawdzonej burgerowni, niż do prestiżowej knajpy.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Uchodzi za znienawidzonego. Jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej
Idealne do smażenia i do kanapek. Przepis na masło klarowane
Oburzyły ją seks-gadżety w chińskim sklepie. Mieszkanka Gdańska prosi o interwencję
Kosmiczna kwota. Tyle Rafael Nadal zarobił na kortach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić