W marcu tego roku nastąpiła kolejna wielka waloryzacja emerytur, która znacznie podniosła sumy wypłacanego świadczenia. Efektem są najnowsze dane ZUS mówiące, że średnia emerytura w Polsce przekroczyła obecnie próg 3,5 tys. zł brutto.
Mimo tak wysokiej średniej wysokość świadczenia większości seniorów ledwo co przekracza połowę tej sumy. Jak pokazały wyniki sondy społecznej przeprowadzonej przez "Fakt" emerytura rozmówców nie przekraczała nawet dwóch tysięcy złotych.
Ja mam 1,8 tys. zł po waloryzacji od marca. Tak miałam 1,6 tys. zł na rękę. Więc mi jeszcze bardzo daleko do tej przeciętnej emerytury [...] Sam czynsz za 38-metrowe mieszkanie to 900 zł, na szczęście opłaca mi go córka – mówi "Faktowi" pani Irena.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Gazetka Dino, Biedronka, Lidl i wiele więcej
Finansowa przepaść między emeryturami Polaków
Sonda "Faktu" pokazała więc, jak mało znaczy ta ponad 16-procentowa różnica wysokości emerytury względem zeszłego roku. Jak pokazują inne badania ZUS, zdecydowana większość Polaków odbiera to świadczenie w najniższej możliwej wysokości, która wynosi nieco ponad 1700 złotych.
Jak argumentuje rzecznik ZUS, tak wysoka średnia wartość emerytury wynika z nagłego wzrostu osób, które odbierają to świadczenie w wysokości około 7 tysięcy złotych. Ich liczba miała urosnąć z 259 tys. osób w marcu 2023 roku do 473 tys. obecnie.
Zachęcamy, aby przed złożeniem wniosku i ostatecznym postanowieniu o przejściu na zasłużony odpoczynek porozmawiać z doradcą emerytalnym, który nie tylko wyliczy w kalkulatorze emerytalnym przewidywaną wysokość emerytury, ale również po przeprowadzeniu symulacji poinformuje, o ile będzie ona wyższa, jeśli będziemy pracować dłużej. Doradzi także, kiedy najkorzystniej przejść na świadczenie – dodaje rzecznik ZUS Paweł Żebrowski w rozmowie z "Faktem".