Jak donosi brytyjski "The Guardian" rolnicy z Wielkiej Brytanii zmagają się z gwałtownie rosnącymi kosztami utrzymania ferm. Wyższe ceny pasz dla kur, a także wyższe rachunki za energię i transport spowodowały zamknięcie wielu ferm drobiu. Niedobór jaj to efekt także kolejnej epidemii ptasiej grypy, ale także śmierć ogromnej ilości ptaków podczas letniej fali upałów.
Czytaj także: Tylko kosztuje jedno pranie. Cena zaskakuje
W sierpniu brytyjskie Ministerstwo Środowiska, Rolnictwa i Spraw Wiejskich stwierdziło, że jest "głęboko zaniepokojone" skalą śmiertelności kurcząt w przemysłowych kurnikach, gdy ptaki ginęły z powodu wyczerpania upałem, gdy temperatury osiągnęły rekordowo wysoki poziom. Tegoroczne lato było najgorętsze w historii kraju, temperatura przekroczyła 40 stopni Celsjusza.
Co więcej, około 48 milionów kurcząt w Wielkiej Brytanii zostało uśmierconych w wyniku kryzysu ptasiej grypy, który dotknął kurczęta hodowane. Kolejnym problemem są rosnące koszty pasz dla kur oraz energii i transportu, które przyczyniły się do tego, że wielu rolników odeszło z branży. Powyższe problemy sprawiły, że liczba kur niosek jest mniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.
Jak ustalił "The Sun" już teraz w niektórych popularnych brytyjskich marketach toczą się rozmowy na temat tego, jak poradzić sobie z kryzysem.
Będą sprowadzać jajka z Polski?
Sieci sklepów rozważają importowanie jajek z zagranicy w tym z Polski. To jednak spowoduje kolejne podwyżki cen jajek.
Importowanie większej ilości jajek z zagranicy prawdopodobnie doprowadzi do wyższych cen dla kupujących ze względu na dodatkowe koszty transportu, w czasie, gdy Brytyjczycy już teraz borykają się z gwałtownie rosnącymi cenami żywności - donosi "The Sun".
Czytaj także: Sensacja w Toskanii. Odkrycie "napisze historię na nowo"