"Fakt" zweryfikował, co w Niemczech jest tańsze niż w Polsce. Odwiedzono Kaufland, Aldi, drogerię DM i Marktkauf w miejscowości Gorlitz, która graniczy przez Odrę ze Zgorzelcem.
Tabloid donosi, że ceny produktów w polskich i niemieckich sklepach zasadniczo są porównywalne. Sporą różnicę - od 30 do nawet 50 procent - można jednak dostrzec w przypadku słodyczy i alkoholi
Za praliny znanej marki w Niemczech zapłacimy od kilku do nawet kilkunastu złotych mniej - spostrzega dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie podkreślono, że 375-gramowe opakowanie "złotych pralin" w niemieckim sklepie to wydatek na poziomie 26,7 zł. W naszym kraju trzeba natomiast zapłacić około 36 zł. Poza tym w Niemczech tańsze są firmowe czekolady (4,29 zł/3,7 zł, ale i 4,49 zł/2,72 zł). U naszych zachodnich sąsiadów przeceniono m.in. domki z piernika.
Przykładem, na który trafiliśmy jest domek z piernika - w niemieckim sklepie przeceniony z 5 do 3 euro (14,10 zł), tymczasem w polskiej sieci wciąż jest w cenie regularnej równej 25 zł - podkreślają dziennikarze "Faktu".
Niemcy mają tańsze alkohole
W materiale wspomnianego tabloidu zauważono poza tym, iż w Niemczech taniej można nabyć alkohole.
W Niemczech w przystępniejszych cenach możemy znaleźć też alkohole. Za to samo wino w polskim sklepie zapłacimy 15,49 zł, a w Niemczech - 2,49 euro, czyli w przeliczeniu 11,70 zł. Rum, często wykorzystywany do świątecznych wypieków, w tej samej sieci sklepów w Polsce kosztuje 50 zł, a w Niemczech - 37,50 zł - czytamy.
Oczywiście zdarzają się też inne okazje - choćby w przypadku kosmetyków. Chemia gospodarcza co do zasady w Niemczech jest droższa, ale Polacy i tak ją kupują, twierdząc, że jakość jest lepsza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.