Kilku łyżwiarzy, ośnieżone choinki, wielki napis "Warszawa" i drogi, mniejszy "każdemu, bez wyjątków, wesołych świąt" - tak wygląda plakat, jaki stołeczny ratusz przygotował z myślą o zbliżającym się Bożym Narodzeniu.
Pomimo swojej stonowanej kolorystyki i pojednawczego napisu, plakat wzbudził jednak sporo kontrowersji. Bo na plakacie, obok napisu Warszawa, znajdziemy osiem gwiazdek. Przypadek?
- Jest to bardzo pozytywny, neutralny plakat. Nie ma żadnego ukrytego przekazu. Jeżeli ktoś dopatruje się na nim negatywnych i złych znaczeń, to bardziej świadczy to o nim, niż o plakacie - przekonuje w rozmowie z portalem Interia rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.
Osiem gwiazdek
Osiem gwiazdek stało się symbolem wulgarnego okrzyku, wznoszonego przy okazji protestów Kobiet po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. "Ocenzurowane" hasło pojawiało się na transparentach po zarzutach o wulgarność, kierowanych pod adresem protestujących.
Teraz ośmiu gwiazdek na plakacie doszukał się Patryk Jaki. Możliwe, że to zbieg okoliczności, ale faktycznie - pięć gwiazdek jest w kolorze białym, a trzy w niebieskim. Zupełnie jak w "ocenzurowanym" haśle.
"Wszystko można, ale żeby ze Świąt Bożego Narodzenia zrobić JEB.. PiS to trzeba być barbarzyńcą. Upadek kultury i polskości w opozycji trwa w najlepsze" - napisał polityk na Twitterze.
Gdzie jest krzyż?
Plakat skrytykowano także ze względu na fakt, że choć dotyczy on świąt Bożego Narodzenia, to nie ma na nim ani jednego symbolu religijnego.
– Nie ma na nim symboli religijnych, ponieważ jesteśmy administracją samorządową. Szopek z Jezusem oczekiwałabym raczej w przekazie instytucji związanych z religią i Kościołem, a nie jednostek administracji, które powinny być neutralne światopoglądowo - tłumaczy rzeczniczka ratusza.