Zegar tyka nieubłaganie, a do najpiękniejszego czasu w roku zostało już niewiele dni. Ludzie wkraczają w wir świątecznych przygotowań, dlatego m.in. tłumnie ruszyli do sklepów, aby zaopatrzyć się w żywność, z której przygotują wyśmienite potrawy świąteczne.
Jak podkreśla Katarzyna Bosacka, jest to jednak czas, w którym kupujący są szczególnie narażeni na zagrywki ze strony producentów żywności.
Przede wszystkim powinniśmy się zastanowić, czy to, co wrzucamy do koszyka, jest prawdziwym jedzeniem, czy tylko tak wygląda? Czy ten kolorowy Mikołaj lub bombka są bardziej jedzeniem, czy zabawkami? - powiedziała ekspertka w wywiadzie dla serwisu Show News.
Czytaj więcej: Bosacka o twarogach. Zdradziła, jaki jest jej ulubiony
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Celebrytka podkreśla, że rynek jest wręcz wypełniony produktami, które niestety mają niewiele wspólnego ze zdrową żywnością.
Producenci żywności używają podróbek. Są sery, które tylko udają, że nimi są, bo nie mają tłuszczu mlecznego, tylko domieszkę tłuszczu palmowego. Są też kawiory, które są tworzone z bulionu rybnego, i tak dalej - wyjaśnia dziennikarka.
- Z racji tego, że jesteśmy w trudnej sytuacji ekonomicznej, bo nadal mamy drożyznę i dość wysoką inflację, to zdarza się, że producenci proponują takie podrabiane towary. Przykładowo, jeśli zerkniemy na półkę ze śmietanami, to wiele z nich ma w składzie tłuszcz palmowy - dodaje.
Katarzyna Bosacka w wywiadzie dla Show News zdradziła, czym najlepiej kierować się podczas zakupów.
Uczciwy producent poda skład w widocznym miejscu. Będzie on krótki, prosty i zrozumiały. Ten, który ma coś do ukrycia, będzie prezentował go maleńkimi literkami, na srebrnym lub złotym papierku, gdzieś na dole. Gdy nie wiadomo, gdzie on jest, to znaczy, że ma coś do ukrycia i nie jest dumny z takiego składu - powiedziała dziennikarka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.