Ceny złota skoczyły do najwyższych od ośmiu miesięcy, jak podaje agencja Reuters. Złoto uznawane jest za "bezpieczną przystań". Gdy dzieje się źle, zbliża wojna lub duże konflikty, wartość złota rośnie.
Czytaj także: Oto ludzie Putina. Ich nazwiska budzą grozę
Przypomnijmy, że prezydent USA Joe Biden powiedział, że wszystko wskazuje na to, że Rosja planuje zaatakować Ukrainę. Wtedy też Moskwa oskarżyła Waszyngton o ignorowanie jej żądań. Wszystko to ma wpływ na rynek.
Złoto zbliża się wyraźnie do poziomu 1900 dolarów za uncję przez rosyjskie działania oraz rosnące prawdopodobieństwo konfliktu - wskazują analitycy domu maklerskiego XTB.
Z kolei, w miarę pogłębiania się sytuacji na Ukrainie, wskaźnik globalnych akcji spadł o ponad 1 procent pomimo wysokich zysków przedsiębiorstw w Europie. Rentowności obligacji rządowych USA i Niemiec również spadły. Stało się to też z ropą, gdy rozmowy o wznowieniu umowy nuklearnej z Iranem weszły w ostatni etap. Jej ceny spadły o 2 procent.
Kryzys na Ukrainie wytrącił z równowagi inwestorów, którzy muszą uważnie śledzić wysiłki światowych banków centralnych w walce z rosnącą globalną inflacją.