Budynek ma prawie 80 metrów wysokości i został zaprojektowany tak, aby jak najmniej obciążać środowisko. Do jego budowy w ogóle nie użyto cementu, którego produkcja wytwarza co piętnastą tonę CO2, emitowaną do atmosfery.
Wieżowiec jest ogrzewany pompami ciepła, a za zasilanie energią elektryczną odpowiadają panele słoneczne. W drewnianym drapaczu chmur znajduje się hotel, teatr z sześcioma salami, dwie galerie sztuki, trzy restauracje, centrum konferencyjne i biblioteka.
Za projekt drewnianego wieżowca odpowiadają Robert Shmitz i Oskar Norelius z biura "White Arkitekter".
Szkodliwe materiały
Cement wciąż jest jednym z najpopularniejszych materiałów, wykorzystywanych we współczesnym budownictwie. Problem w tym, że jego produkcja jest szkodliwa dla planety. Szacuje się, że cementownie odpowiadają za 5 proc. dwutlenku węgla emitowanego do atmosfery.
Dlatego branża budowlana poszukuje alternatywy dla tradycyjnych materiałów i coraz częściej łaskawym okiem spogląda na drewno, z którego można produkować wytrzymałe i odporne na ogień płyty CLT. Dokładnie takie, jak użyte w szwedzkim Skellefteå.
Drewniane trendy
Szwedzki drapacz chmur nie jest ani pierwszym, ani najwyższym drewnianym budynkiem na świecie. W 2019 roku oddano do użytku 85-metrowy wieżowiec w norweskiej miejscowości Brumunddal. Budowę drewnianych wieżowców planuje się też w Ameryce Północnej i Europie Zachodniej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.