Rachunki już są bardzo wysokie, a mogą być jeszcze wyższe? Cena węgla zwiększyła się kilkukrotnie, przez co około 400 działających w Polsce zakładów zajmujących się produkcją ciepła do ogrzewania mieszkań znalazło się na granicy rentowności. - Dostajemy wiele wniosków od przedsiębiorstw o zatwierdzenie kolejnych podwyżek cen ciepła. Niektóre niedawno ustaliły cenę na rok, a już składają wnioski o korektę, ponieważ mają wyższe koszty wytworzenia - przekazała "Super Expressowi" Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Regulacji Energetyki. Jak ustalił dziennik, rząd zamierza wkrótce dopłacić do taryf płaconych elektrociepłowniom przez odbiorców indywidualnych!
Światełko w tunelu. Tak rząd chce zahamować wzrost cen ciepła
Jak donosi "Super Express", "pojawiła się realna szansa na zahamowanie planowanych przez zakłady ciepłownicze podwyżek". Z informacji przekazanych przez tabloid wynika, że na posiedzeniu rządu omawiany będzie nowy program, który to umożliwi. - Szykujemy specjalne dopłaty na samorządowe ciepło. Chcemy zabezpieczyć mieszkańców przed wysokimi podwyżkami za ciepło w kaloryferach - powiedział dziennikarzom "SE" przedstawiciel rządu, który wolał zachować anonimowość. - Niektóre samorządy źle gospodarują majątkiem, ale w wielu gminach jest rzeczywisty problem i chcemy im pomóc - dodał.
Wspomniany program ma być podobny do realizowanych od ubiegłego roku dopłat do taryf za gaz dla "gospodarstw domowych oraz strategicznych instytucji pożytku publicznego". Warto zaznaczyć, że nie dotyczyły one jednak np. przedsiębiorstw. Tymczasem w "SE" czytamy, że "czynsze już nie wzrosną", co należy traktować jako skrajnie optymistyczny scenariusz, niezależnie od podejmowanych przez rząd kroków.
Analogiczny program dopłat do taryf za ciepło dla mieszkań, szkół i szpitali kosztować może nawet 10 mld zł - podaje "Super Express".