Już od dłuższego czasu w naszym kraju obowiązuje tarcza antyinflacyjna. Dzięki niej płacimy obniżone stawki akcyzy i podatku VAT, za sprawą czego ceny są nieco niższe. VAT na prąd został obniżony z 23 do 5 proc., a na gaz ziemny - z 23 proc. do zera. Obniżki pojawiły się również w przypadku VAT na ciepło i paliwa.
Istotny jest też zerowy VAT na żywność. W tym przypadku wcześniejsza stawka wynosiła pięć procent.
Niepokojące są ostatnie sygnały, które wskazują na to, że rząd może nie przedłużyć tarczy antyinflacyjnej. - Być może rząd będzie zmuszony do tego, żeby nie przedłużać tarczy antyinflacyjnej w przyszłym roku - są to te obniżki VAT i akcyzy na nośniki energii (...), zresztą w budżecie tego nie zakłada - powiedział w rozmowie z TVN24 prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
Powrót dawnych stawek VAT może poskutkować drastycznym wzrostem rachunków i wydatków na zakupy. - Bez tarczy antyinflacyjnej inflacja w lutym osiągnie 24 proc. - zapowiedział członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki na antenie TOK FM.
Jakie ceny bez tarczy antyinflacyjnej?
Wiele Polaków obawia się podwyżek po potencjalnym zniesieniu tarczy antyinflacyjnej, która na razie obowiązuje do końca 2022 roku. Ile zapłacilibyśmy za podstawowe potrzeby, gdyby tak się stało? Swoimi wyliczeniami podzielił się "Super Express".
Zauważono, że cena 10 jajek wzrosłaby z 9,50 na 9,97 zł. Olej natomiast zdrożałby do 12,60 zł (z 12 zł). Jeżeli chodzi natomiast o 20 litrów oleju napędowego, to musielibyśmy zapłacić 184 zł (aktualnie 160 zł), a 20 litrów benzyny kosztowałoby 161 zł, zamiast 140 zł. Rachunek za gaz mógłby natomiast wzrosnąć z 400 na 492 zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.