Chaos — to słowo najlepiej opisuje to, co dzieje się od pewnego czasu w branży lotniczej w Europie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Według Eurocontrol (Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej), cała branża boryka się z trudnościami z powodu ograniczonej przestrzeni powietrznej przez wojnę w Ukrainie. Ale na tym nie koniec.
W ostatnich miesiącach, w związku ze strajkami kontrolerów i pracowników lotnisk, niektóre loty były notorycznie odwoływane lub opóźnione. Wygląda na to, że to dopiero początek ''wrażeń'', bo niektórzy pracownicy lotnisk zamierzają zintensyfikować strajki w okresie wzmożonego ruchu lotniczego. To oznacza problemy dla tysięcy pasażerów.
Brytyjskie tanie linie lotnicze EasyJet poinformowały o odwołaniu 1700 lotów w okresie wakacyjnym. Połączenia anulowano z powodu "bezprecedensowych opóźnień w kontroli ruchu lotniczego". Sytuacja dotknie 180 tys. pasażerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jako firma mamy wystarczającą liczbę samolotów, przeszkolone załogi pokładowe oraz pilotów, jednak anulacje lotów wynikają z przyczyn niezależnych od linii lotniczych - poinformowano w komunikacie EasyJet.
Problem dla polskich pasażerów
Firma poinformowała, że 95 proc. poszkodowanych podróżnych zostało już przebukowanych na inne loty EasyJet, natomiast 9 tys. osób na razie zostało bez planu. Klienci mogą nie tylko zmienić rezerwację, ale i otrzymać zwrot pieniędzy.
EasyJet obecny jest również na polskich lotniskach. Odwołane loty dotyczą głównie pasażerów korzystających z lotniska Londyn-Gatwick. Natomiast — według portalu branżowego fly4free.pl — odwołane zostaną również niektóre połączenia z i do Krakowa.
Warto podkreślić, że problemy branży mogą się przyczynić do podniesienia cen w szczycie lata.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.