Serwis moz.de spostrzega, że "ciepła i wilgotna aura powoduje wysyp kurków w lasach". Jednocześnie zauważono, że w Polsce zbiory idą pełną parą.
Kurki są obecnie dostępne na targowiskach w pobliżu granicy lub w głębi kraju, na poboczu dróg - informuje moz.de.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Serwis przytacza wypowiedź pani Natalii, która kurkami handluje na bazarze w Kostrzynie nad Odrą. - Nasze grzyby są w stu procentach polskie - zapewnia kobieta.
Jeżeli chcesz kupić świeże kurki na polskim rynku, powinieneś wstać wcześnie. Gdy pewna rodzina z Fuerstenwalde przybyła tam około południa, była mocno rozczarowana. Najlepsze okazy były już bowiem wyprzedane, a na stoisku pani Natalii zostało już tylko kilka sztuk - relacjonuje serwis.
Przekazano również, że kilogram tych grzybów w Polsce kosztuje 16 euro (ok. 70 zł). Niemiecka prasa zauważa, że jest to stabilna cena w porównaniu do poprzedniego roku.
Kurki. Taniej w Polsce czy w Niemczech?
Dziennikarze moz.de zwracają uwagę na to, że w niemieckich supermarketach też można nabyć kurki, a pochodzą one głównie z Europy Wschodniej. W Edece oferowane są kurki z Litwy. Opakowanie 250 g kosztuje 5,49 euro, a więc za kilogram trzeba zapłacić 21,96 euro (blisko 95 zł). Jest zatem drożej niż w Polsce.
W Rewe opakowanie 400 g ma cenę 4,99 euro, zaś za 12,48 euro (ok. 54 zł) dostaniesz kilogram grzybów. W tym przypadku kurki sprowadzane są z Białorusi.
Sieć zaznacza jednak, że kraj pochodzenia może się różnić w zależności od oferty. Z informacji zawartych na oficjalnej stronie Rewe wynika, że białoruskie kurki sprzedawane są po niższej cenie niż w Polsce choćby w miejscowości Ahlbeck. To miasto znajduje się nieopodal Świnoujścia.