Historię pani Anieli opisuje portal Businessinsider.pl. Seniorka kilka tygodni temu odebrała rachunek z Tauronu. I choć zużywa mniej energii elektrycznej od deklarowanych i obliczanych przez spółkę prognoz, zamiast nadpłaty otrzymała rachunek wyższy od spodziewanego.
Gdy w połowie lutego przyszło rozliczenie, to byłam pewna, że jak zwykle mam nadpłatę. Ale gdy otworzyłam kopertę, to zdębiałam - opowiada kobieta w rozmowie z portalem Businessinsider.pl
Jak deklaruje, na co dzień stara się oszczędzać jak może zużycie energii elektrycznej, co dotychczas miało widoczne odzwierciedlenie w wystawianych przez Tauron rachunkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mam kuchenkę gazową, więc do gotowania prądu nie używam. Dwa razy dziennie zagotuję wodę w czajniku elektrycznym, naładuję telefon i obejrzę telewizję przez dwie godziny — wylicza cytowana przez portal.
Okazuje się, że choć seniorka przez rok zużywa mniej niż 1 tys. kWh, teraz jej rachunki wzrosły czterokrotnie. Skąd ten wzrost? Okazuje się, że tajemnica tak wysokiej ceny tkwi w opłacie handlowej.
Od nowego roku, kwoty pobierane za przesył energii elektrycznej wzrosły z 30 do 125 złotych za miesiąc. Zdesperowana kobieta zrezygnowała nawet z elektrycznego czajnika i wodę na herbatę gotuje teraz na gazowej kuchence.
Okazuje się, że wszystko w związku z wygaśnięciem starego cennika, które miało miejsce z końcem roku kalendarzowego. Tauron tłumaczy na łamach portalu: "
Klienci, którym zbliżał się w ubiegłym roku termin wygaśnięcia cennika przewidzianego umową, otrzymali ofertę z kilkoma opcjami do wyboru. Była wśród nich informacja o nowej stawce opłaty handlowej w przypadku produktu z gwarancją stałej ceny, obowiązującej od 1 stycznia 2023 r., a także inne opcje do wyboru, w których opłata handlowa jest niższa.
Pani Aniela oraz inne osoby, które zechcą zmienić taryfę mogą kontaktować się bezpośrednio z infolinią Tauronu pod numerem: 555 444 555.