Emerytura emeryturze nie równa. Różnice w wysokości świadczeń emerytalnych w ZUS wynikają z kilku istotnych czynników.
Osoby, które zarabiały więcej i regularnie opłacały wyższe składki, mogą otrzymać wyższe emerytury. Długość stażu pracy także wpływa na jej wysokość, choć nie zawsze w sposób oczywisty. Nawet po długiej pracy, można otrzymywać niskie emerytury, jeśli zarobki były niskie lub były nieregularne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo że od 1 marca 2024 minimalna emerytura wypłacana po przekroczeniu określonego wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) wynosi około 1780,96 zł brutto, niektórzy otrzymują znacznie mniejsze świadczenia.
W 2023 roku liczba seniorów z mikroemeryturami osiągnęła niemal 400 tys. osób. Statystyki ZUS pokazują, że w ciągu 10 lat liczba ta wzrosła aż 10-krotnie.
To efekt przerw w zatrudnieniu, bezrobocia, ale też pracy na czarno czy na podstawie co prawda legalnych, ale nieoskładkowanych umów – podsumowała problem w wywiadzie z "Newsweekiem" była prezes ZUS, Gertruda Uścińska.
Przemysław Terlecki z portalu Interia Biznes przytoczył historię pewnej mieszkanki Legnicy, która przepracowała w całym swoim życiu jeden dzień na składki ZUS. Za to otrzymuje miesięcznie zaledwie 43 grosze. Dziennikarze Gazety.pl wspomnieli również o mieszkance Wałbrzycha, która po pół roku pracy dostaje od ZUS 19 groszy.
Jedynym ratunkiem oferowanym przez ZUS dla mikroemerytów jest program "Mama 4+", dzięki któremu emerytki, które wychowały co najmniej czwórkę dzieci, a także emeryci, mogą otrzymać świadczenie wyrównawcze do płacy minimalnej.
Program "Mama 4+" jest rodzicielskim świadczeniem uzupełniającym. Jest przeznaczone dla osób, które żeby wychować co najmniej czworo dzieci nie mogły podjąć pracy zarobkowej lub z niej zrezygnowały, w związku z czym dziś nie mają prawa do świadczeń nawet na minimalnym poziomie. Rodzicielskie świadczenie uzupełniające zapewnia takim osobom podstawowe środki do życia - czytamy na stronie rządu.
Przeczytaj także: Internauci oszaleli na punkcie Jędrzejczyk. Wystarczyło jedno zdjęcie