Upamiętnienie osób zmarłych to dla wielu z nas bardzo istotna kwestia. Tradycyjne wspomnienia i symboliczne zapalenie świeczki coraz częściej jest jednak wypierane przez najnowsze zdobycze w dziedzinie technologii.
Kod QR może być wiecznie żywym wspomnieniem
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednym z takich rozwiązań jest umieszczany na nagrobkach kod QR. Jego obsługa jest bardzo prosta - wystarczy skierować aparat smartfona w jego kierunku, by naszym oczom ukazało się wybrane przez rodzinę wspomnienie o zmarłym.
Może ono przybrać różnorodne formy - pojawiają się chociażby krótkie filmy z wizerunkiem zmarłego, pokazy slajdów ze zdjęciami, piosenki czy wiersze. Nie brak także funkcji przypomnienia o dacie rocznicy śmierci.
Co ważne, ceny takiej tabliczki z kodem QR przyklejanym do nagrobka wcale nie należą do bardzo wysokich. W sieci pojawiają się oferty z wieczystą publikacją życiorysu za ok. 200-300 złotych.
W rozmowie z "Gazetą Pomorską" pani Liliana z Bydgoszczy wskazuje na wiele pozytywów płynących z tego nowatorskiego rozwiązania.
Nie wiem nic o dziadku swojego dziadka, a często stoję nad jego grobem. Chciałabym go poznać; zobaczyć, jak uśmiecha się do mnie i jest szczęśliwy. To wiele by zmieniło dla mnie i kolejnych pokoleń - twierdzi.
Czytaj także: Groza na cmentarzu w Warszawie. Ludzie mają dość
To rozwiązanie jest coraz bardziej popularne
Kody QR na nagrobkach na razie nie są zbyt popularne. Widujemy je stosunkowo rzadko, co przyznają zarządcy cmentarzy m.in. w Bydgoszczy i w Toruniu. Przedstawiciele zakładów pogrzebowych przewidują jednak, że będą one cieszyć się coraz większym zainteresowaniem, podobnie jak e-klepsydry.
Z pewnością sprawdzi się on przy grobach bohaterów narodowych, osób ważnych, których historie warto poznać. A czy będą chętni do pokazania prostego życia dziadka Zbyszka? Zobaczymy. Na pewno część osób nie da się przekonać i zostanie przy tradycji - twierdzi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" Grzegorz Falkowski z zakładu "Nero-Falkowski".