Coraz bardziej popularne zjawisko, z języka angielskiego określane jako downsizing, polega na zmniejszaniu opakowań bez zmiany jego ceny. Producenci często stosują taką praktykę. Zmniejszają wagę produktu, a jednocześnie zachowują starą cenę lub nieznacznie ją podwyższają. Widoczne jest to np. w sprzedaży masła. Kiedyś kostki masła ważyły 250 g, obecnie niektóre ważą już tylko 170 g.
Katarzyna Bosacka po raz kolejny przypomniała swoim obserwatorom, by sprawdzali etykiety produktów, które wkładają do koszyka. Niewiele osób zdaje sobie bowiem sprawę, jak często producenci zmniejszają gramaturę artykułów spożywczych i kosmetycznych, by nie podnosić jej ceny.
Mam dla Was kolejną porcję przykładów zmniejszania przez producentów opakowań produktów spożywczych, czyli tzw. downsizingu - informuje dziennikarka.
Kawa w saszetce marki Jacobs zmniejszyła się z 18 g na 15,8 g. Podkład marki Inglot, który wcześniej ważył 35 g obecnie waży już 30 g. Kostki mydła Dove również zostały zmniejszone. Nie ważą już 100 g a 90 g. Opakowanie ryżu białego zamiast standardowych 4 torebek w środku zawiera już tylko dwie. Duże opakowanie herbaty marki Lipton nie zawiera już 100 torebek, a o 8 mniej.
Downsizing znany jest od lat – to fakt, czekolady coraz rzadziej mają 100 g, a paczka chusteczek – 10 sztuk, ale w ostatnich miesiącach to zjawisko znacznie się nasiliło. Producent zamiast podwyższać cenę, zmniejsza opakowanie... tym samym wydaje nam się, że produkt nie podrożał, ale często nie zauważamy, że po prostu się zmniejszył - zauważa Katarzyna Bosacka.
"Silan w Biedronce to już nie 1,8 l a 1,5 l za tę samą cenę" - wskazała jedna z internautek w komentarzach.
"W Niemczech zauważyłam to samo większość produktów, kupujesz paczkę mięsa mielonego ma być 400 g, a jest 385 g" - informuje w komentarzach obserwatorka dziennikarki.
Czytaj także: Dostali rachunek za ciepło. Radykalna decyzja
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.