Poczta Polska regularnie kontroluje, czy Polacy płacą abonament za posiadane odbiorniki radiowe i telewizyjne. W świadomości wielu z nas pokutuje przekonanie, że kontrolę prowadzą listonosze. Kontroli mogą dokonywać jedynie specjalnie do tego uprawnieni pracownicy z centrum obsługi finansowej Poczty Polskiej.
Pracownicy przeprowadzający kontrolę mają obowiązek okazać upoważnienie do wykonywania czynności kontrolnych w zakresie obowiązku rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych i uiszczania opłat abonamentowych za ich używanie, a na żądanie kontrolowanego, również dowód osobisty - informuje Poczta Polska w oficjalnym komunikacie.
Błędnie zakładamy też, że mamy obowiązek wpuszczenia kontrolera do naszego mieszkania. Wielu z nas robi to odruchowo, zaskoczona pojawieniem się pracownika Poczty Polskiej i wygłoszoną przez niego formułką. Nie musimy tego robić. Niewpuszczony kontroler odejdzie, choć oczywiście nie możemy mieć pewności, że nie pojawi się u nas ponownie, tym bardziej że prowadzone są one przez cały rok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielu z nas zakłada też, że kontrolerzy Poczty Polskiej najczęściej kontrolują gospodarstwa domowe, co też nie do końca jest prawą. Przedstawiciele instytucji podkreślają, że kontrolują przede wszystkim instytucje i firmy. Na kontrole narażone są także osoby, które wcześniej miały zarejestrowany odbiornik i wyrejestrowały go.
Czytaj też: Ukraińskie media: Nie żyje Rusłan Yunusow
Kontrola abonamentu może się skończyć wysoką karą
W przypadku, kiedy kontrolerzy potwierdzą, że posiadamy odbiornik radiowy lub telewizyjny i nie płacimy za niego, musimy się liczyć z karą finansową. Jak wysoką?
W przypadku stwierdzenia używania niezarejestrowanego odbiornika radiofonicznego lub telewizyjnego pobiera się opłatę w wysokości stanowiącej trzydziestokrotność miesięcznej opłaty abonamentowej obowiązującej w dniu stwierdzenia używania niezarejestrowanego odbiornika — informuje w oficjalnym komunikacie Poczta Polska.
W 2024 roku miesięczna opłata abonamentowa za odbiornik radiowy wynosi 8,70 złotych. W przypadku telewizora jest to 27,30 złotych. Kara może więc sięgnąć nawet 819 złotych. Kontrole prowadzone są wyrywkowo i trwają w całej Polsce: od Podkarpacia, Śląska i Opolskiego, po Pomorze, Mazury oraz Podlasie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.