W ostatni weekend Koalicja Obywatelska zaprezentowała 100 konkretów na pierwszych 100 dni po wyborach parlamentarnych. W ten sposób partia Donalda Tuska stara się przekonać do siebie nowe grono Polaków, aby zwiększyć swoje szanse na przejęcie rządów. Jedną z obietnic KO jest podniesienie kwoty wolnej od podatku - z 30 tys. zł do 60 tys. zł.
- Ten konkret, który przeprowadzimy w ciągu pierwszych stu dni, oznacza, że w Polsce każda emerytka, każdy emeryt, który ma emeryturę do pięciu tysięcy złotych, nie będzie już płacił podatku dochodowego, a ci którzy mają emerytury wyższe, zapłacą ten podatek, ale w o wiele mniejszej skali, wyraźnie niższy - powiedział Tusk podczas ogłaszania konkretów wyborczych w Tarnowie.
Tusk ufunduje Kaczyńskiemu emeryturę? Prezes PiS zyska na propozycji KO
Na realizacji obietnicy wyborczej Donalda Tuska zyskałby chociażby... Jarosław Kaczyński, czyli główny oponent polityczny lidera opozycji. Wspomina o tym "Fakt". Prezes Prawa i Sprawiedliwości, co wynika z oświadczenia majątkowego, otrzymuje emeryturę w wysokości ok. 8 tys. zł brutto miesięcznie. "Na rękę" jest to ok. 6,6 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podwyższenie kwoty wolnej od podatku sprawiłoby, że prezes PiS zyskałby ok. 300 zł miesięcznie. W skali roku byłoby to już 3,6 tys. zł. Tym samym Tusk sprawiłby Kaczyńskiemu coś, co śmiało można nazwać "piętnastą emeryturę".
Reforma podatkowa Koalicji Obywatelskiej przysłużyłaby się też parlamentarzystom. Obecnie pensja posła lub senatora wynosi ok. 10,8 tys. zł brutto. Podniesienie kwoty wolnej od podatku sprawi, że do kieszeni polityków trafi ok. 300 zł miesięcznie więcej. W skali całej, czteroletniej kadencji przełożyłoby się to na 13,8 tys. zł.
Zgodnie z obietnicą KO, wyższa kwota od podatku zaczęłaby obowiązywać w 2025 roku, ale można by ją rozliczyć już za rok 2024.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.