Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wciąż nie podjęła decyzji o przedłużeniu koncesji dla TVN24. Wszystko za sprawą pomysłu AT&T WarnerMedia i Discovery, którzy chcą połączyć siły i stworzyć "nowego, globalnego lidera rozrywki".
Przedmiotem analiz jest zgodność wniosku z Ustawą o Radiofonii i Telewizji w tym z art. 35 określającym warunki uczestnictwa podmiotów zagranicznych w spółkach posiadających koncesje. Na tym etapie KRRiT nie komentuje toczących się postępowań - przekazała Teresa Brykczyńska, rzeczniczka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dla Wirtualnych Mediów.
W związku z tym KRRiT musi przyjrzeć się, czy proces ten przebiega zgodnie z Ustawą o Radiofonii i Telewizji w tym z art. 35. Określa on warunki członkostwa podmiotów zagranicznych. W dużym uproszczeniu udział kapitałowy w spółce osób zza granicy nie może przekroczyć 49 proc. Również w zarządzie zasiadać i podejmować decyzje nie może więcej niż 49 proc. osób bez obywatelstwa polskiego.
Czytaj także: Pokazał, czym przyozdobił "crocsy". Oniemieli
AT&T otrzyma 43 mld dolarów w gotówce na początek współpracy. Według prognoz do 2023 roku przychód ma sięgać 52 mld dolarów. Transakcja nie powinna wpłynąć na koncesję, a mowa tu o założeniu nowej spółki, a nie fuzji, co podkreślił Sebastian Urban.
Dojdzie jedynie do założenia nowej spółki w ramach grupy kapitałowej Discovery czy teraz w ramach obu grup kapitałowych AT&T (właściciela Warner Media) oraz Discovery. Akcjonariusze AT&T oraz akcjonariusze Discovery mają objąć odpowiednio 71 proc. i 29 proc. udziałów w tej nowej spółce, która jeszcze nie ma nazwy, ale ponoć rozważane są – „Financial Times” - Warner Discovery, Warner Bros Discovery czy Warner Discovery Media. Nowa spółka będzie działać na rynku streamingu i ma konkurować z Netflixem czy z Disney+ - tłumaczy dla portalu Wirtualne Media Sebastian Urban, radca prawny z Kancelarii Prawnej Media, który w latach 2011-2016 był dyrektorem w Discovery Networks.