Pandemia, wojna w Ukrainie, inflacja - to i inne czynniki sprawiły, że dziś, wydając te same pieniądze, wychodzimy ze sklepu ze znacznie mniejszą reklamówką, niż jeszcze parę lat temu. Drożyzna na każdym kroku drenuje portfele Polaków.
Ceny 10 lat temu a dziś. Jak się zmieniły?
To, że ceny wzrosły, wiemy wszyscy, ale jaką dokładnie skalę obrało to zjawisko? Sprawdziła to redakcja "Expressu Ilustrowanego". Dziennikarze dotarli do gazetek promocyjnych z popularnych łódzkich marketów z sezonu jesienno-zimowego 2013 roku.
Dla przykładu 10 lat temu kilogram bananów kosztował ok. 4,29 zł. Dziś zgodnie z danymi portalu dlahandlu.pl średnia cena kilograma tych owoców to 8,03 zł. Z kolei mandarynki wyceniane były na 6,99zł/kg, teraz ceny bez promocji zaczynają się od ok. 10 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filet z kurczaka w 2013 roku można było kupić średnio za koło 15-16 zł za kilogram. Dzisiaj trzeba przygotować się na wydatek rzędu nawet 25 zł. 300-gramowa puszka konserwy tyrolskiej kosztowała kiedyś ok. 3,50, dziś to koszt 7-8 zł. Szynka staropolska zdrożała natomiast z 29,99 zł/kg do prawie 40 zł za kg.
"Ekspress Ilustrowany" przypomniał także ceny obowiązujące w 2012 roku na łódzkim targowisku. W oczy rzuca się m.in. kalafior za 2-2,50 zł. Dziś, np. w sklepach Kaufland kalafior kosztuje 9,99 zł za sztukę.
Skalę zjawiska wzrostu cen obrazują też m.in. pomidory, które 11 lat temu kosztowały 4-5 zł/kg. Obecnie średnia cena wynosi 14,66 zł (dla handlu.pl).
Na podstawie przytoczonych przykładów widać, że ceny niektórych produktów wzrosły dwukrotnie, a pojedyncze artykuły zdrożały nawet trzykrotnie. Niestety, nie zapowiada się, by w najbliższym czasie drożyzna miała odpuścić.